Nocą w Opolu wreszcie będzie jaśniej

- Może wreszcie nocami będzie jaśniej, bo teraz nocą Opole wygląda jak prowincjonalne miasteczko, a nie stolica województwa - mówi Krzysztof Antczak z Opola.

To prawda. Ze względu na fatalny stan miejskiego oświetlenia po zapadnięciu zmroku nawet w centrum miasta jest ciemno.

- Bo większość starych sodowych latarni nie spełnia żadnych norm - przyznaje Agnieszka Maślak, naczelnik Wydziału Infrastruktury Technicznej i Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta w Opolu.

Teraz powoli się to się zmienia. W ramach unijnego projektu „Bezpieczny Transport” (ten sam w ramach którego budowany jest nowy most na ul. Niemodlińskiej) na kolejnych ulicach Opola pojawia się nowoczesne LED-owe oświetlenie. To lampy nie tylko bardziej oszczędne, ale znacznie mocniej oświetlające ulicę.

Prace prowadzone są teraz między innymi na alei Witosa oraz ulicy Sosnkowskiego. W tym roku nowe latarnie pojawią się również w dzielnicy generalskiej oraz na ulicach: Anny Jantar, Marka Grechuty, Agnieszki Osieckiej, Jagiellonów, Luboszyckiej (od Chabrów do obwodnicy), Koraszewskiego, Domańskiego, Hallera, Pużaka oraz alei Przyjaźni (za przejazdem kolejowym).

- I być może na ulicy 1 Maja od skrzyżowania z ulicą Katowicką do skrzyżowania z Rejtana, ale w tym wypadku pewności jeszcze nie ma - dodaje Agnieszka Maślak.

Wcześniej nowe latarnie zamontowano między innymi na ulicach Wrocławskiej, Kościuszki, Zamkowej, czy 11 Listopada.

Tylko w tym roku koszt wymiany ulicznego oświetlenia to osiem milionów złotych (w zeszłym roku miasto wydało na ten cel niespełna cztery miliony). Pieniądze na inwestycję pochodzą z budżetu miasta i z dofinansowania z Aglomeracji Opolskiej.

Natomiast do końca 2018 roku ratusz chce postawić około 4300 lamp LED-owych. Przy okazji inwestycji doświetlane są również przejścia dla pieszych znajdujące się przy najruchliwszych drogach. Stawiane są przy nich mniejsze latarnie, również działające w technologii LED.

Zobacz też: Zawody strażackie w Opolu