Urząd miasta chce wyremontować oraz rozbudować noclegownię, która połączona jest z izbą wytrzeźwień i mieści się przy ulicy Popiełuszki.
Pod hasłem "rozbudowa" kryje się stworzenie dodatkowych pomieszczeń dla kobiet, a także ogrzewalni dla osób, które zimą nie chcą korzystać z noclegowni, bo nie przestrzegają regulaminu, w tym zakazu picia alkoholu.
Inwestycja wywołała poruszenie w Groszowicach.
To dlatego, że mieszkańcy od lat skarżą się na osoby korzystające z izby wytrzeźwień oraz noclegowni i obawiają się, że teraz będzie ich znacznie więcej. Pod protestem przeciwko rozbudowie podpisało się 600 osób.
Dlatego wiceprezydent Krzysztof Kawałko, któremu podlega noclegownia, spotkał się we wtorek z przedstawicielami Rady Dzielnicy Groszowice. I wygląda na to, że obie strony są bliskie kompromisu.
- Usłyszeliśmy, że z projektu rozbudowy wypadnie ogrzewalnia, a to głównie ona budzi nasze największe zastrzeżenia. Co więcej, w budynku noclegowni powstanie posterunek straży miejskiej - opowiada Robert Kondziella, członek rady dzielnicy. - Poza tym prezydent obiecał, że na terenie Groszowic nie będą już lokowane nowe budynki socjalne. Dla nas to ważne, bo i tak mamy ich sporo, a takie obiekty powinny być lokowane we wszystkich dzielnicach, a nie grupowane w jednej.
Rada Groszowic ma być też informowana na bieżąco, co dzieje się w sprawie rozbudowy noclegowni.
- Wcześniej tego zabrakło - podkreśla Robert Kondziella.
Krzysztof Kawałko przyznał nam, że rozumie obawy mieszkańców, ale z drugiej strony oni też muszą zrozumieć, że inwestycja jest konieczna.
- Najprawdopodobniej zrezygnujemy jednak ze stworzenia ogrzewalni. Ostateczna decyzja zapadnie w ciągu kilku dni - zapowiada Krzysztof Kawałko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?