Nasza Loteria

Nocna burza podniosła poziom górskich rzek na Opolszczyźnie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Biała Głuchołaska w Głuchołazach
Biała Głuchołaska w Głuchołazach Krzysztof Strauchmann
W czeskich górach w ciągu nocy spadło nawet 70 milimetrów wody. Poziom wody w rzekach południowej Opolszczyzny podniósł się gwałtownie o kilkadziesiąt centymetrów, ale nie przekroczył stanów alarmowych.

Poziom wody w Białej Głuchołaskiej mocno skoczył do góry po nocnej burzy w Jesenikach. Na granicznym wodowskazie podniósł się o 70 centymetrów.

Natomiast ilość wody w rzece zwiększyła się skokowo aż dwudziestokrotnie, do prawie 40 metrów sześciennych na sekundę (w poniedziałek o godzinie 1 w nocy ). Prawie sięgał już do stanu ostrzegawczego.

Nad ranem woda znów spadła do przepływu 15 metrów sześciennych na sekundę. Poziom Odry na granicy w Bohuminie w poniedziałek rano wynosił 138 cm i był o kilkanaście centymetrów wyższy niż dzień wcześniej.

Popołudniowe i nocne burze spowodowały też sporo lokalnych podtopień na południu Opolszczyzny. Strażacy w powiecie nyskim interweniowali od niedzieli do poniedziałkowego poranka 35 razy, głównie przy wypompowywaniu wody z zalanych posesji i rowów w gminie Głuchołazy, Korfantów i Łambinowicach.

W powiecie prudnickim strażacy od niedzieli do poniedziałku rano 21 razy wyjeżdżali do pompowania wody z posesji czy dróg.

Dużo gorzej noc minęła po popołudniowej stronie granicy. W rejonie Szumperka w Czechach spadło 70 mm wody. Na dwie nocne godziny ogłoszono tam alarm przeciwpowodziowy.

Kilkadziesiąt osób trzeba było ewakuować. We wsi Oskawa zaginęła w nocy 74-letnia kobieta, trwają jej poszukiwania.

od 16 lat
Wideo

Kobieta dachowała oplem na serpentynach

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
STE

Niemcy wybudowali wrocławski węzeł wodny, jezioro Otmuchowskie i "Hitlersee", niemniej wcześniej przez naprostowanie Odry, likwidację starorzeczy skrócili tą rzekę o ponad 100 km drastycznie zmiejszając jej zdolności przechwytywania fali powodziowej. Skutki odczuwamy do dziś, także w 1997 czy 2010, gdy jez. Turawskie jednak nie obroniło się i potrzebny był zrzut awaryjny. W 1997 przed Nysą Kłodzką nie dały rady połączone jez. Nyskie i Otmuchowskie. Nie tędy droga. Tym bardziej, że te zbiuorniki mają zbyt dużo zadań do wykonania, które są z sobą sprzeczne, bo funkcja przeciwpowodziowa zakłada obniżenie poziomu wody w miesiącach letnich zaż produkcja energii elektrycznej i rekreacja wręcz odwrotnie - zbiorniki latem mają być pełne.

G
Gość

Zgodnie z planami Niemieckimi po wielkich powodziach w 1903 i 1905 r i w ich efekcie wybudowano nowoczesny system zabezpieczający – do 1920 powstał wrocławski węzeł wodny, złożony z kanałów przeciwpowodziowych, 93 km wałów, 11 jazów oraz 10 śluz żeglugowych, mogący poradzić sobie z wodą o przepływie 2200–2400 m³/s (626 cm). System ten sprawdził się podczas powodzi w latach 1975 i 1985, jednak nie uwzględniał kumulacji fal z więcej niż jednej rzeki 3600 m³/s. Niemcy planowali wybudowanie 49 zbiorników na dopływach do rzeki Odry. Pomysł został podchwycony po powodzi w 1997. Ale pozostało na planach. Więc zagrożenie pozostaje.

G
Gość

Niedokończona elektrownia szczytowo-pompowa w Młotach

W latach 70-tych we wsi Młoty niedaleko Bystrzycy Kłodzkiej ruszyła budowa tzw. elektrowni szczytowo-pompowej. Konstrukcji bliźniaczo podobnej do Elektrowni Porąbka-Żar w województwie śląskim. Głównymi elementami elektrowni miały być dwa zbiorniki położone na różnych wysokościach: dolny i górny. Dolny zbiornik powstałby w wyniku budowy zapory na rzece Bystrzyca. Po spiętrzeniu wód rzeki miano zalać wieś Młoty i w ten sposób stworzyć sztuczny zbiornik. Budowę drugiego, górnego zbiornika, zaplanowano wyżej na sąsiednim szczycie. Oba zbiorniki byłyby ze sobą połączone sztolniami (upadowymi), przez które woda byłaby na przemian pompowana i spuszczana, tym samym magazynując i generując energię. Tyle w teorii. Budowa elektrowni nigdy nie została jednak ukończona, pomimo tego, iż część prac górniczych została już wykonana. Wydrążona została już sztolnia obiegowa, którą miano puścić nurt rzeki. W górze Zamkowa Kopa zaczęto drążyć sztolnie łączące oba zbiorniki. Przygotowano również teren pod budowę zapory. Budowa elektrowni została wstrzymana w latach 80-tych. Choć co jakiś czas pojawiają się informacje o wznowieniu budowy, jej realizacja wciąż pozostaje zawieszona w próżni.

Plany budowy zbiorników elektrowni znajdują się pod tym linkiem.

https://eloblog.pl/wp-content/uploads/2017/12/elektrownia-szczytowo-pompowa-mloty.jpg

Kotlina Kłodzka. Kontrowersje wokół budowy zbiorników retencyjnych

Mieszkańcy Kotliny Kłodzkiej obawiają się wysiedleń z powodu budowy zbiorników retencyjnych.

https://portalkomunalny.pl/kotlina-klodzka-kontrowersje-wokol-budowy-zbiornikow-retencyjnych-391415 /

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska