Maszt postawi prywatna spółka, żeby wydzierżawić go operatorom GSM. Mieszkańcy są rozgoryczeni, bo nikt wcześniej nie konsultował z nimi tej decyzji.
- Dowiedzieliśmy się o budowie od robotników, którzy wykopali dół pod budowę masztu - mówi Ilona Ibrom, sołtys Nogowczyc. - Ja rozumiem, że nadajniki są potrzebne, żeby ludzie mogli korzystać z komórek. Ale dlaczego te maszty stawiane są w pobliżu domów? Przecież mogłyby stać na polach.
Sołtys dodaje, że Nogowczyce nie mają szczęścia do inwestycji i z tego powodu we wsi żyje się coraz gorzej.
- 10 lat temu wybudowali nam pod nosem autostradę, a teraz chcą nas zabudować masztami - dodaje Ibrom. - Na to nie pozwolimy.
Mieszkańcy wsi sądzili do niedawna, że więcej masztów w okolicy już nie powstanie. To dlatego, że gmina wpisała do planu zagospodarowania przestrzennego zakaz stawiania takich obiektów w odległości 200 metrów od wsi. Ale w międzyczasie zmieniły się przepisy.
- Zostaliśmy odgórnie przymuszeni do usunięcia tego zapisu z naszych planów przestrzennych - mówi Tadeusz Kauch, burmistrz Ujazdu. - To otworzyło drogę firmom do stawiania masztów telefonii komórkowej.
Mieszkańcy zapowiadają, że będą słać protesty do wszystkich możliwych urzędów, żeby wstrzymać budowę. Ale zgodnie z przepisami takie konstrukcje to “inwestycje celu publicznego" - ich zablokowanie jest niemalże niemożliwe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?