- Na razie fotografia analogowa znalazła niszę w artystycznej fotografii - dodaje Norbert Nieslony
Zdaniem fotografika z Pruskowa matryca cyfrowa nie osiągnęła i jego zdaniem nie osiągnie jakości, rozdzielczości i ostrości czarno-białej kliszy. Film czarno-biały o najlepszej rozdzielczości ma 900 par linii na milimetr. Tymczasem żadna matryca cyfrowa nie ma nawet 90 par linii, czyli jest ponad 10 razy gorsza.
- Na dodatek trzeba sobie zdać sprawę z tego, że żyjemy w epoce utraconych danych - dodaje Nieslony. Cyfrowe fotografie najczęściej zapisuje się na płytach CD, a nawet platynowa płyta po 20 latach traci zapisane na niej dane. Dyski twarde są jeszcze mniej trwałe.
Natomiast film czarno-biały może być naświetlany i wywoływany wiele razy, na dodatek osiągając różne, zaskakujące efekty.
- W domu mam 400 kilogramów negatywów - mówi Norbert Nieslony.
Fotografik z Pruskowa dodaje, że fotografia analogowa jest bardziej artystyczna, ludzie lepiej wychodzą na czarno-białych zdjęciach lepiej, bo nasza wyobraźnia dorabia im kolory.
- Ja sam nie posiadam i nie używam cyfrowych aparatów, tylko analogowe: dwa małoobrazkowe, trzy średnie i cztery wielkoformatowe - wylicza Nieslony.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?