Norbert Rasch: Nie chciałem nikogo obrazić

fot. Archiwum
Norbert Rasch
Norbert Rasch fot. Archiwum
Lider TSKN tłumaczył się wczoraj radnym Sejmiku z listu do marszałka Sebesty w sprawie powstań śląskich.

Norbert Rasch zaczął wystąpienie od odczytania oświadczenia Zarządu TSKN, który zdecydowanie zdystansował się od kontrowersyjnego listu swego lidera. Po czym dodał kilka zdań od siebie.

- Nie użyłem wprost słowa "przepraszam" - zastrzega - ale przyznałem, że nie miałem zamiaru, pisząc do marszałka, wprowadzać niepokoju ani obrażać czyichkolwiek uczuć patriotycznych.

Rasch przyznaje, że takie pojednawcze w tonie wystąpienie zostało w poniedziałek uzgodnione podczas spotkania koalicji rządzącej regionem. - Oceniono, że to będzie dobrze odebrane - mówi.

Koalicjanci się nie pomylili. W porównaniu z emocjami, które wzbudził kilka tygodni temu list, dyskusja w sejmiku była "miękka".

Andrzej Mazur (LiD) powiązał ton pisma Rascha z niedawnym wystąpieniem szefa VdG Bernarda Gaidy, który mówił, że mniejszość z natury rzeczy idzie pod prąd, i nazwał list "wypuszczeniem porządnego człowieka".

- Pismo pana Rascha znalazło szczęśliwy finał, bo zwykle takie sytuacje kończą się rozpadem koalicji - dodał Andrzej Śliwa, także LiD. - To, że czytał pan na sesji stanowisko TSKN w swojej sprawie, odbieram jako karę za to, co pan napisał.

- Pan Rasch wycofał się z zasadniczej części listu i dobrze - dodał Grzegorz Sawicki (PiS). - Ale ta sytuacja skłoniła mnie do pewnej refleksji. Zamierzam na wrześniową sesję sejmiku przygotować uchwałę, która ustanawiałaby rok 2011 rokiem powstań śląskich.

Zdaniem Norberta Rascha do dyskusji o sposobach obchodzenia rocznicy powstań trzeba wrócić, najlepiej po wyborach, nie w klimacie walki politycznej.

- Nie może być tak, że Rasch posypał głowę popiołem i na tym koniec - mówi lider TSKN. - To prawda, że głosy w dyskusji były wyważone, ale rozmowy o przyszłej wspólnej wizji historii nie było. Jako mniejszość oczekujemy, że ktoś zechce przynajmniej posłuchać, co nas, Niemców, w tej sprawie boli.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska