Nowa klasa w ZSZ nr 4 w Opolu. Absolwenci będą mieli pracę w firmach branży spożywczej

Edyta Hanszke
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele firm z branży spożywczej z Opolszczyzny.
W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele firm z branży spożywczej z Opolszczyzny. Edyta Hanszke
Klasę operatorów maszyn i urządzeń przemysłu spożywczego uruchamia ZSZ nr 4 w Opolu. W kształcenie praktyczne zaangażują się firmy.

- Ruszył nabór do szkół ponadgimnazjalnych, a my uruchamiamy na poziomie szkoły zawodowej klasę operatorów maszyn i urządzeń przemysłu spożywczego - mówiła podczas konferencji w ratuszu Bożena Czapska-Czoch, dyrektor Zespołu Szkół Zawodowych nr 4 w Opolu. - W szkole będziemy kształcić ogólnie, oraz teoretycznie w zakresie przedmiotów zawodowych, także języka obcego. Natomiast zajęcia praktyczne będą odbywali w przedsiębiorstwach, bo szkoła nie ma takiego zaplecza - wyjaśniała dyrektor.

Jedną z pierwszych firm, które podjęły współpracę z ZSZ nr 4 jest opolski Animex, zajmujący się przetwórstwem mięsa drobiowego. - Oprócz przewidzianego ustawą wynagrodzenia, proponujemy uczniom stypendia, pokrycie kosztów dojazdu, czy kosztów zakwaterowania, jeśli jest taka potrzeba - wyliczał Tomasz Tymecki, koordynator d.s. rozwoju zawodowego w Animex.

- Pracujący u nas uczeń może miesięcznie otrzymać 650 zł, co nie jest bez znaczenia dla domowego budżetu - dodała Małgorzata Tupta, szefowa HR. - Natomiast pracownik z kwalifikacjami rozpoczynający pracę na tym stanowisku zarabia od 2800 zł plus dodatki i premie oraz pakiety socjalne.

Tomasz Tymecki podkreślał, że wybór szkoły zawodowej nie oznacza zamknięcia ścieżki kształcenia dla tych uczniów. - Wspieramy naszych pracowników w rozwoju - podkreślał.

Irena Koszyk, naczelnik Wydziały Oświaty Urzędu Miasta Opola mówiła, że choć w opolskich szkołach zawodowych kształci się 65 proc. uczniów, to zaledwie 12 proc. z nich w szkołach zasadniczych. - Mam nadzieję, że te tendencje się odwrócą, bo rynek potrzebuje fachowców. Widać to choćby po tym, że studenci trafiają do Centrum Kształcenia Praktycznego, żeby zdobywać konkretne umiejętności.

Prezydent Opola, Arkadiusz Wiśniewski dodał, że choć bezrobocie w mieście jest niskie, to wielu absolwentów szkół wyższych jest bez pracy, bo nie mają kompetencji oczekiwanych przez pracodawców.

- Branża spożywcza jest drugą w regionie pod względem sprzedaży z kwota 3,5 mld zł, zatrudnia ponad 7 tys. pracowników - mówił Sławomir Janecki z Centrum Wystawienniczo-Kongresowego w Opolu, które zaprosiło na to spotkanie przedstawicieli firm z całego regionu, m.in. z Nutricii, Turka, Ustronianki, Pasty Food, Mondelez, Nestle.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska