Nowa piątka Kaczyńskiego. Ale to pięć kłopotów prezesa
Kłopot czwarty: Senat
To kłopot taktyczny, który może stać się strategicznym. PiS stracił większość w Senacie na własne życzenie. Miał słabych kandydatów, którzy nie weszli w okręgach, w których powinni wygrać, jak choćby na Lubelszczyźnie. Poza tym na listach PiS do Senatu znaleźli się tak dziwni kandydaci, jak zmieniający poglądy jak chorągiewka Lech Jaworski, kandydujący w Warszawie. Był w Platformie, flirtował z SLD, kandydował z PiS. - On akurat został kandydatem przyniesionym przez Jarosława Gowina - mówią w PiS, ale dodają, że za kształt senackich list odpowiadał Stanisław Karczewski, który w wielu wypadkach nie miał dobrej ręki do kandydatów. PiS-owi zostaje teraz przekonywać do przejścia do swojego obozu senatorów Platformy, albo tych niezależnych. Tyle, że to zadanie karkołomne, trącące próbą przekupstwa. Jeśli takimi metodami politycy ugrupowania Jarosława Kaczyńskiego będą próbować osiągnąć większość, to opinia publiczna bardzo źle to odbierze. A stracenie Senatu, oddanie opozycji stanowiska marszałka, oznacza permanentny konflikt w parlamencie, opozycja ogłosi, że odzyskała ważny ośrodek władzy i okopie się w nim. To właśnie problem strategiczny.