Wiceprezydent Wesołowska w ubiegłym tygodniu zastąpiła Arkadiusza Wiśniewskiego, którego Platforma Obywatelska oskarżyła o zdradę partii i jeszcze przed wyrokiem sądu partyjnego prezydent Ryszard Zembaczyński podjął decyzję o odwołaniu go ze stanowiska.
Danuta Wesołowska do PO nie należy, a decyzję o przyjęciu stanowiska wiceprezydenta podjęła w ciągu jednego dnia. Wiele osób w ratuszu to zastanowiło i... zdziwiło.
- Żeby na rok przed wyborami skoczyć na tak głęboką wodę, to trzeba mieć wiele odwagi - komentowali urzędnicy.
Tymczasem naczelnik Wesołowskiej było o tyle łatwiej podjąć tę decyzję, że ze stanowiska naczelnika ds. europejskich nie musiała odchodzić. Prezydent zaproponował pani naczelnik urlop bezpłatny na czas sprawowania funkcji wiceprezydenta.
- Nie wiem, czy się sprawdzę, poza tym nikt z nas nie wie, co będzie za rok - przyznaje Danuta Wesołowska.
Jak podkreśla wiceprezydent, takie rozwiązanie jest dozwolone w prawie. Ale jak przyznaje inspekcja pracy - bardzo rzadko spotykane w obrębie jednego zakładu pracy.
Jak oceniają takie rozwiązania radni opozycji? O tym w dzisiejszym wydaniu papierowym Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?