Nowa wystawa w muzeum w Kluczborku. Od malarstwa historycznego po abstrakcje

Milena Zatylna
Milena Zatylna
Wideo
od 16 lat
W Muzeum im. Jana Dzierżona w Kluczborku można oglądać wiosenną wystawę malarstwa Andrzeja Felisiaka pt. „Bez obrazy”. To martwe natury, portrety, sceny rodzajowe i batalistyczne, weduty miejskie i pejzaże.

Andrzej Felisiak pochodzi z Byczyny. Jest nauczycielem języka angielskiego i plastyki. Jak sam mówi, uprawia rysunek i malarstwo „od zawsze”.

Na ekspozycji znalazło się 50 jego dzieł. Najstarszy obraz pochodzi z 1975 roku, najnowsze zostały skończone kilka miesięcy temu.

- To zaledwie część mojej twórczości, ale bardzo różnorodna – mówi Andrzej Felisiak. – Najbliższe jest mi malarstwo tradycyjne, głównie impresjonistów i kolorystów, bazujące na dobrym rysunku.

Z racji swojego pochodzenia, czyli włoskich genów, Andrzej Felisiak ukochał ciepłe, pełne słońca klimaty krain śródziemnomorskich, ale lubi malować również te najbliższe pejzaże, polskie miasta, wioski, góry, jeziora, morze, lasy i pola.

Szczególne miejsce w jego malarstwie zajmują dwa miasta - rodzinna Byczyna i Wenecja. Znany jest też z malowania scen historycznych związanych ze słynną bitwą pod Byczyną, które odtwarza z wielką pieczołowitością i z dbałością o szczegóły. Ma na koncie kilkadziesiąt obrazów ukazujących to wydarzenie, a także portrety jego bohaterów, np. hetmana Jana Zamojskiego, króla Zygmunta III Wazy czy Maksymiliana Habsburga.

- Pewnie wiele osób będzie zdziwionych, ale tworzę też abstrakcje, obrazy inspirowane fantastyką oraz karykatury. W moim dorobku znajdują się obrazy do popatrzenia i takie, które zmuszają do refleksji – opowiada Andrzej Felisiak. – Mam szacunek do każdego gatunku malarstwa.

Wystawa czynna będzie do połowy maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska