Andrzej Felisiak pochodzi z Byczyny. Jest nauczycielem języka angielskiego i plastyki. Jak sam mówi, uprawia rysunek i malarstwo „od zawsze”.
Na ekspozycji znalazło się 50 jego dzieł. Najstarszy obraz pochodzi z 1975 roku, najnowsze zostały skończone kilka miesięcy temu.
- To zaledwie część mojej twórczości, ale bardzo różnorodna – mówi Andrzej Felisiak. – Najbliższe jest mi malarstwo tradycyjne, głównie impresjonistów i kolorystów, bazujące na dobrym rysunku.
Z racji swojego pochodzenia, czyli włoskich genów, Andrzej Felisiak ukochał ciepłe, pełne słońca klimaty krain śródziemnomorskich, ale lubi malować również te najbliższe pejzaże, polskie miasta, wioski, góry, jeziora, morze, lasy i pola.
Szczególne miejsce w jego malarstwie zajmują dwa miasta - rodzinna Byczyna i Wenecja. Znany jest też z malowania scen historycznych związanych ze słynną bitwą pod Byczyną, które odtwarza z wielką pieczołowitością i z dbałością o szczegóły. Ma na koncie kilkadziesiąt obrazów ukazujących to wydarzenie, a także portrety jego bohaterów, np. hetmana Jana Zamojskiego, króla Zygmunta III Wazy czy Maksymiliana Habsburga.
- Pewnie wiele osób będzie zdziwionych, ale tworzę też abstrakcje, obrazy inspirowane fantastyką oraz karykatury. W moim dorobku znajdują się obrazy do popatrzenia i takie, które zmuszają do refleksji – opowiada Andrzej Felisiak. – Mam szacunek do każdego gatunku malarstwa.
Wystawa czynna będzie do połowy maja.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?