Nowa wystawa w prudnickim muzeum

fot. Muzeum Ziemi Prudnickiej
Muzeum zadbało o odtworzenie wnętrz. Powstał kantorek mistrza produkcji i z dużą dbałością o szczegół - stylowy salon fabrykanta.
Muzeum zadbało o odtworzenie wnętrz. Powstał kantorek mistrza produkcji i z dużą dbałością o szczegół - stylowy salon fabrykanta. fot. Muzeum Ziemi Prudnickiej
Blisko trzysta metrów kwadratowych powierzchni Muzeum Ziemi Prudnickiej zajęła "Ziemia Obiecana".

Na przełomie XIX i XX wieku dla Maxa Pinkusa, byłego właściciela zakładów włókienniczych, stał się nią Prudnik.

Fabryka miała być przeniesiona do Łodzi i tam rozbudowana, ale kiedy rodzinna delegacja pojechała na rekonesans, panom skradziono futrzane czapki. To nieistotne, jakby się wydawało, zdarzenie tak bardzo ich zniechęciło, że postanowili przenieść marzenia w rodzinne strony - do Prudnika, Głuchołaz i Podlesia.

Pinkusom i Fraenklom, w których wżenił się dziadek Maxa miasto zawdzięcza nie tylko wzorowo prowadzony interes, później przejęty przez Niemców, zaś po wojnie upaństwowiony, ale i rozbudowę.
Zamożne rodziny zadbały o szpital początkowo dla pracowników, a potem dla wszystkich mieszkańców, o mieszkania pracownicze, wybudowały okazałe wille. Max dorobił się biblioteki nie mającej sobie równych jeśli chodzi o silesiana.

Na wystawie pokazano ilustrowaną kronikę zakładów, zdjęcia stoisk na targach handlowych w różnych europejskich miastach, podczas których, notabene, Prudnik zdobywał nagrody.

Wyobrażenie o fabryce i innych rodzinnych inwestycjach dają projekty budowlane, przedmioty z hal fabrycznych, m. in. waga do ważenia bel sprasowanej bawełny, urządzenie do badania jakości przędzy, wzorniki kolorów i deseni, a nawet włókna na różnych etapach czyszczenia. Także - handlowe katalogi i eleganckie obrusy z domieszką jedwabiu.
Muzeum zadbało o odtworzenie wnętrz. Powstał kantorek mistrza produkcji i z dużą dbałością o szczegół - stylowy salon fabrykanta. Co prawda rozwieszone w nim zasłony okienne to wyrób współczesny, ale oparty o dawny wzór i wykonany zaledwie w trzech limitowanych seriach.

Jest biurko z przełomu XIX i XX wieku, zabytkowe pianino, kącik kobiecy. Teraz rozpoczęto starania o przeniesienie boazerii z fabrycznego gabinetu fabrykanta, bo co prawda ekspozycja w całości przetrwa do kwietnia, ale jej część, w tym salon, pozostanie.

Muzeum czynne jest od wtorku do piątku w godz. 8.00-16.00.

emisja bez ograniczeń wiekowychnarkotyki
Wideo

Strefa Biznesu: Czterodniowy tydzień pracy w tej kadencji Sejmu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska