Włoskie domowe pasty, czyli makarony z przeróżnymi dodatkami serwowane są w nowym opolskim barze przy ul. Ozimskiej w pobliżu Pl. Wolności.
Pochodzimy z Opola, ostatnich 15 lat spędziliśmy w Londynie, gdzie pracowałem w restauracjach serwujących kuchnie włoskie i hiszpańskie - opowiada Adam Czmiel. - W ostatnim czasie byłem szefem kuchni w lokalu z ręcznie robionymi, włoskimi makaronami, które cieszyły się sporym powodzeniem. Ten pomysł przeniosłem do Opola. Prowadzę bar z żoną Adrianą.
- Mąż jest specjalistą w ręcznym wyrabianiu makaronów, w Londynie uczyli się tego od niego włoscy kucharze, bo to coraz rzadsza w umiejętność nawet w tym kraju - mówi Adriana Czmiel.
Wrócili do Polski w ubiegłym roku, z młodszym synem. Starszy, dorosły, został w Londynie. Jak mówi Adriana mieli z mężem dość życia w gigantycznej metropolii, szukali ciszy i kontaktu z przyrodą. Znaleźli takie miejsce w Borach Stobrawskich.
Kilka tygodni temu uruchomili też bar w centrum Opola, w miejscu, gdzie wcześniej był kebab. W witrynie wzrok przyciągają rozłożone płaty makaronowego ciasta prosto z maszynki. W jednym z urządzeń w durszlakach gotują się makarony. Na patelniach szef kuchni przyrządza dodatki.
W poniedziałek w menu było 7 pozycji włoskich "past" plus zupa minestrone i wypiekane przez właścicieli lokali foccacie (włoskie pieczywo) z dodatkiem oliwy z octem balsamicznym. Jest też włoskie piwo i wino.
W związku z obostrzeniami serwują teraz dania na wynos. - Przyszło nam startować w trudnym momencie, ale jesteśmy pełni nadziei, że przyciągniemy klientów - mówi Adam Czmiel.
Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
