MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowe opłaty uderzą po kieszeniach. Możliwy drastyczny wzrost rachunków. Rząd już planuje działania osłonowe

PAP
Agnieszka Kamińska
Opracowanie:
Wprowadzenie nowego systemu może być szczególnie dotkliwe dla osób mniej zamożnych. Rząd planuje system działań osłonowych
Wprowadzenie nowego systemu może być szczególnie dotkliwe dla osób mniej zamożnych. Rząd planuje system działań osłonowych 123 rf, archiwum Polska Press
Opłaty za emisje spalin (tzw. system ETS2) mogą uderzyć w budżety domowe. Rząd przygotowuje działania osłonowe, które mają złagodzić skutki wprowadzenia tego systemu - poinformował Jan Szyszko, wiceminister w resorcie funduszy i polityki regionalnej.

Spis treści

Od 2027 r. więcej zapłacimy m.in. za paliwo, ogrzewanie domu czy gorąca wodę. Do rachunków mają być doliczane dodatkowe opłaty w związku z systemem ETS2 (to system handlu emisjami spalin).

System opłat ETS2 uderzy po kieszeni. Możliwy drastyczny wzrost rachunków

Dodatkowe koszty będą ukryte w cenie paliw m.in. węgla, gazu, oleju opałowego, paliw silnikowych. "Koszt zakupu paliw wzrośnie nie tylko o wysokość opłaty emisyjnej, ale także wysokość podatku VAT naliczanego od tej opłaty" - informują, cytowani przez "Fakt", Wanda Buk, była wiceprezes PGE, i Marcin Izdebski, ekspert Fundacji Republikańskiej.

Wprowadzenie nowego systemu może być szczególnie dotkliwe dla osób mniej zamożnych. "Fakt" wyliczył, że dla przeciętnej polskiej rodziny dodatkowy koszt ETS2 w przypadku ogrzewania gazem wyniesie 6338 zł ( w latach 2027–2030) i 24 tys. zł w latach a w latach 2027–203. Gospodarstwa domowe, które ogrzewają dom węglem, od 2027 do 2030 r., mogą wydać o 10 tys. zł więcej na opał. Rachunki za ciepłą wodę - według "Faktu" - mogą podskoczyć o 500 zł. Cena benzyny, po doliczeniu opłat związanych z wprowadzeniem ETS2, może wzrosnąć o 35 gr za l, a w 2030 – o 65 gr (w 2027 r. ).

Będą działania osłonowe. Koszty są nieproporcjonalnie wysokie

Rząd planuje działania osłonowe, których celem będzie złagodzenie skutków wprowadzenia systemu opłat ETS2.

- W celu maksymalnego złagodzenia skutków wprowadzenia (mającego wejść w życie w 2027 r.) systemu ETS2, planujemy wprowadzenie odpowiednich działań osłonowych i inwestycyjnych - przekazał PAP wiceminister funduszy i polityki regionalnej Jan Szyszko. - Część z nich będzie finansowana ze Społecznego Funduszu Klimatycznego (SFK), który jest takim KPO 2, tzn. będzie realizowany na bardzo podobnych zasadach jak KPO. W rozłożeniu na siedem lat Polska będzie miała w nim do zainwestowania ok. 50 mld zł - powiedział Szyszko, cytowany przez PAP.

Wiceszef resortu funduszy stwierdził, że SFK jest dodatkowym mechanizmem inwestycyjnym, jednak dalece niewystarczającym, aby pokryć koszty społeczne wprowadzenia ETS2 np. w sektorze transportu. Jak zaznaczył, z dostępnych analiz wynika, że wprowadzenie tego systemu może mieć "poważne konsekwencje dla społeczeństwa", a koszty wprowadzenia systemu są "nieproporcjonalnie wysokie dla krajów i społeczeństw mniej zamożnych w Unii Europejskiej, czyli takich jak Polska".

Czym jest system opłat ETS2?

Szyszko wyjaśnił też, że ETS2 to objęcie systemem handlu emisjami nowych sektorów – przede wszystkim sektorów budynków oraz transportu. Zwrócił uwagę, że wejście w życie systemu będzie w konsekwencji oznaczało wyższe opłaty dla gospodarstw domowych za węgiel, gaz czy olej opałowy. "Wprowadzenie nowego systemu może być szczególnie dotkliwe dla osób mniej zamożnych" - ocenił.

Wiceszef MFiPR zaznaczył, że niezależnie od tego, w jakiej formie ETS2 wejdzie w życie i czy stanie się to w 2027 r., czy w 2028 r. resort przygotowuje polski plan na Społeczny Fundusz Klimatyczny.

"Musimy być gotowi na każde rozwiązanie i myśleć o tym, co dalej. Już teraz ze swoimi odpowiednikami w Ministerstwach: Infrastruktury, Rozwoju i Technologii oraz Klimatu i Środowiska rozmawiamy o założeniach Społecznego Funduszu Klimatycznego. Na pewno jedną trzecią całej kwoty, czyli maksimum tego, na co pozwalają zasady Funduszu, będziemy chcieli skierować właśnie na wsparcie potrzebujących" - powiedział.

Na początku czerwca minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przekazała PAP, że "przygotowania konsumentów i obywateli na tę opłatę postępowały bardzo wolno, chociażby dlatego, że z powodu zablokowania środków z KPO nie było koniecznych inwestycji". Dodała, że środki z opłat za emisję zostają w polskim budżecie, są w dyspozycji państwa polskiego, a Unia Europejska przekazuje Polsce z tego tytułu dodatkowe środki.

Europejski System Handlu Emisjami (ETS) działa od 2005 r. Według danych Komisji Europejskiej emisja dwutlenku węgla (CO2) na terenie wspólnoty była w 2023 r. o około 47 proc. niższa niż 18 lat wcześniej i jest to zasługa m.in. ETS. W ramach systemu przedsiębiorstwa muszą kupować uprawnienia do emisji CO2, uwzględniając w ten sposób koszty środowiskowe. Limity z roku na rok są coraz niższe, co ma zachęcać do transformacji w kierunku niskoemisyjności i doprowadzić do osiągnięcia celów klimatycznych UE. Każdemu z krajów członkowskich przysługuje pewna pula uprawnień, które podlegają regułom handlowym. Ministerstwo Klimatu i Środowiska poinformowało, że w latach 2013-2023 do budżetu państwa wpłynęło dzięki temu 51 mld zł. To pieniądze, które powinny zostać wydane na zieloną transformację.

źródło: PAP, "Fakt"

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Strefę Biznesu codziennie. Obserwuj StrefaBiznesu.pl!

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Najem krótkoterminowy - czy zmienią się zasady?

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska