Poprzednie światła bardzo często się psuły. Ostatnio dochodziło do tego, że nie było miesiąca, abyśmy nie pisali o awarii w tym miejscu.
- To były wysłużone urządzenia starej generacji, często dostawała się do nich woda - przyznaje Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg. - Uznaliśmy więc, że w tym roku zastąpi je nowa sygnalizacja, której koszt to 16 tysięcy złotych.
Urządzenia są wyposażone w bardziej widoczne światła ledowe, a także sterownik dwuprocesorowy zwiększający niezawodność urządzenia. Wprawne oko dostrzeże też na światłach coś, co przypomina kształtem kamerkę.
- W rzeczywistości są to obudowy głośniczków pomagających osobom niewidomym w pokonaniu przejścia dla pieszych. Taki kształt umożliwia lepszą orientację kierunkową dźwięków - tłumaczy Mirosław Pietrucha.
Ale dźwięk świateł - który w ciągu dnia gubi się w hałasie, jaki powodują samochody - w nocy dla niektórych osób jest nie do zniesienia.
- Poza tym wcześniej sygnalizacji działała do godz. 22, a teraz już przez całą dobę - mówi jeden z mieszkańców.
Drogowcy twierdzą jednak, że jest bezpieczniej, gdy sygnalizacja działała non stop.
- Złożę jednak wniosek na komisję bezpieczeństwa dotyczący wyłączenia dźwięków w godzinach nocnych, technicznie jest to do wykonania - ocenia Pietrucha.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?