Wyniki sondażowe w sztabie na ulicy Ozimskiej w Opolu przyjęto z zadowoleniem. Przedstawiciele Nowoczesnej liczą jednak na więcej.
- Mandat posła to minimum, wierzę, że po rzeczywistym przeliczeniu głosów stać nas będzie jeszcze na coś więcej - mówił Jarosław Grzegorzak, lider Nowoczesnej Ryszarda Petru na Opolszczyźnie. - Jesteśmy młodą partią, ale mamy bardzo czytelny program, który przekonał do siebie wielu wyborców.
Nowoczesna wystawiła do walki o fotele w Senacie Piotra Wacha, Beniamina Godylę i Zdzisława Sarnickiego.
- To są mocne osobowości i ludzie, którzy sporo w życiu osiągnęli, dlatego głęboko wierzę, że choć jeden wygra w swoim okręgu - mówił Grzegorzak.
Witold Zembaczyński, jedynka listy Nowoczesnej na Opolszczyźnie, wyniki sondażowe po raz pierwszy zobaczył w głównym sztabie wyborczym partii w Warszawie.
- W to, że przekroczymy próg, nie wątpiłem po rozmowach z ludźmi - oceniał Zembaczyński. - Nie wiem, czy zdobędę mandat. To będzie trudne, ale ważne jest dla mnie to, aby Nowoczesna była obecna w Sejmie i jej przesłanie nie zginęło.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?