Nowoczesne opatrunki pomagają w leczeniu przewlekłych ran

Fot. Sławomir Mielnik
Dr Krasowski: - Pacjent może kontynuować leczenie w domu.
Dr Krasowski: - Pacjent może kontynuować leczenie w domu. Fot. Sławomir Mielnik
Specjalne opatrunki pobudzają proces gojenia. Maść to już przeżytek.

Na oddział chirurgii ogólnej w Krapkowickim Centrum Zdrowia trafił niedawno pacjent, który cierpiał od 27 lat z powodu nie gojącej się rany na nodze. Po zastosowaniu u niego specjalnego leczenia po ranie nie było nawet śladu.

Najczęściej przewlekłe rany, owrzodzenia powstają na nogach - w okolicy goleni. Dochodzi do nich głównie z powodu nieprawidłowego ciśnienia w układzie żylnym, zaburzenia w przepływie krwi w żyłach i naczyniach. Powodem mogą być także zmiany miażdżycowe i cukrzyca - stąd pojęcie stopa cukrzycowa.

- Ci pacjenci są biedni, bo nikt ich do szpitali za bardzo przyjmować nie chce, obawiając się kosztów związanych z wielotygodniową hospitalizacją - mówi dr n. med. Grzegorz Krasowski, ordynator oddziału chirurgii ogólnej Krapkowickiego Centrum Zdrowia, członek Europejskiej Unii Leczenia Ran

- Tymczasem pobyt tych chorych w szpitalu nie musi być długi. Trzeba tylko wprowadzić odpowiedni sposób postępowania. Kiedyś w przypadku przewlekłej rany stosowano od razu leczenie dermatologiczne, smarowano ją maścią. Przynosiło to mizerny skutek.

Zmieniano też co chwilę opatrunki, co zaburzało proces “odbudowy" naskórka. Rana była drażniona. Ostatnio medycyna poczyniła ogromny postęp w tej dziedzinie. - Zaczynamy od dokładnego zdiagnozo wania pacjenta, poszukania przyczyny powstania u niego rany - wyjaśnia dr Grzegorz Krasowski.

- Wykonujemy usg, czasem dodatkowo angiografię, by obejrzeć naczynia żylne i tętnicze, badamy poziom cukru, metabolizm krwi. Jeśli ktoś na przykład cierpi na chorobę żylną, to ją leczymy. Raną zajmujemy się równolegle.

Według zaleceń Europejskiej Unii Leczenia Ran najpierw czyści się owrzodzenie z martwiczych tkanek - chirurgicznie lub specjalnymi opatrunkami z wodą pod ciśnieniem.

Następnie, aby zwalczyć infekcję, stosuje się bezpośrednio na ranę aseptyki nowej generacji np. opatrunki ze srebrem jonowym. Mają one istotną właściwość: zabijają drobnoustroje, a nie hamują procesu gojenia.

- Wielkim przełomem jest to, że odstępujemy od antybiotyków - zaznacza dr Krasowski. - Bo nie działają one wybiórczo, tylko zabijają też komórki odpowiedzialne za proces leczenia.

Wbrew pozorom utrudniają gojenie. Nowoczesne leczenie ran polega na stosowaniu opatrunków trójwarstwowych, które pełnią rolę oczyszczającą, bakteriobójczą i pobudzającą proces gojenia.

Pacjent nie musi w szpitalu przebywać długo. Po zdiagnozowaniu, rozpoczęciu leczenia i otrzymaniu listy zaleceń - kontynuuje terapię w domu. W konsultacji z lekarzami, zajmują się nim nadal pielęgniarki. Zmieniają opatrunki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska