Nowość w prudnickich autobusach. E-bilet na komórkę

fot. KS
fot. KS
Przewoźnik autobusowy z Prudnika wprowadził internetową sprzedaż biletów na kursie dalekobieżnym do Wrocławia. Podróżni są za!

W pierwszym tygodniu funkcjonowania e- bilety do Wrocławia kupiło kilkunastu podróżnych.

- Niezły wynik jak na początek - komentuje Wojciech Godlewski, dyrektor ds. marketingu i rozwoju firmy Veolia, która ma swoje oddziały w Prudniku i Kędzierzynie Koźlu. - Traktujemy to jako pilotaż. Chcemy sprawdzić, jakie będzie zainteresowanie podróżnych tą formą kupowania biletów. Jeśli będzie popularna, wprowadzimy ją na kolejnych trasach.

- Widziałam w internecie, że jest taka możliwość - mówi Aleksandra Dudek, studentka z Głuchołaz, która bardzo często dojeżdża do Wrocławia - Jeszcze z tego nie korzystałam, ale to bardzo dobry pomysł. Zaoszczędza stres. Zdarzało mi się już, że zabrakło wolnych miejsc i nie dostałam się do autobusu. Z takim biletem mam gwarancję, że kierowca mnie zabierze.

Internetowa forma sprzedaży biletów na razie dotyczy tylko dwóch kursów na Opolszczyźnie z Prudnika przez Głuchołazy, Nysę, Grodków do Wrocławia, obsługiwanych przez Veolię. Żeby kupić bilet, trzeba wejść na portal www.e-podroznik.pl albo na stronę internetową firmy www.veolia-transport.pl. Wypełniamy formularz z datą kursu, a potem przelewamy należność na konto przewoźnika. Po zaksięgowaniu pieniędzy Veolia wysyła nam na wskazany adres unikalnego sms-a albo email, który możemy wydrukować. Kierowcy pokazujemy telefon z sms-em, albo wydruk potwierdzenia zapłaty.

- Bilety należy kupować z co najmniej 48-godzinnym wyprzedzeniem - radzi Wojciech Godlewski. - To czas potrzebny na przelanie pieniędzy na nasze konto. Poza tym kierowca autobusu musi odpowiednio wcześniej dostać listę pasażerów z przedsprzedaży. Pracujemy nad tym, żeby skrócić ten okres.
- Sprzedawaliśmy wcześniej przez internet bilety na kurs do Warszawy, który teraz jest zawieszony - mówi Stanisław Arczyński, prezes nyskiego PKS. - Zainteresowanie podróżnych nawet było duże. Nie ma przeszkód technicznych, żeby to wprowadzić także u nas, ale moim zdaniem internetowa sprzedaż ma sens tylko przy kursach dalekobieżnych, powyżej stu kilometrów. W czerwcu uruchomimy nowy kurs do Krynicy. Tam zrobimy sprzedaż internetową.

Zdaniem Arczyńskiego taka sprzedaż nie ma sensu w sytuacji, gdy na dworcu pasażerowie bez biletów, za to bliżej drzwi, nie puszczają nikogo przodem.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska