Nowy obrońca Odry Opole: - Stać nas na jeszcze lepszą grę

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Dawid Abramowicz (z lewej) za swe występy zbiera wysokie oceny.
Dawid Abramowicz (z lewej) za swe występy zbiera wysokie oceny. Mariusz Matkowski
Rozmowa z Dawidem Abramowiczem, który zimą zasilił opolski zespół lidera III ligi.

Niespełna 24-letni zawodnik pochodzi z Brzegu Dolnego. Grał w drużynie Młodej Ekstraklasy Śląska Wrocław, a potem w I-ligowej Olimpii Grudziądz, II-ligowej Chojniczance Chojnice, I-ligowej Wiśle Płock, a jesienią tego sezonu był podstawowym graczem ligowego rywala Odry -Skry Częstochowa. W tym roku zagrał we wszystkich czterech meczach Odry od pierwszej do ostatniej minuty, strzelił jedną bramkę i zebrał bardzo dobre recenzje.

ROZMOWA
Zimą w meczach sparingowych grał pan głównie na środku obrony. W lidze natomiast występuje na lewej obronie. Na której pozycji lepiej się pan czuje?
- W zasadzie jest mi to obojętne. Gram tam, gdzie każe mi trener. Na boku mam więcej zadań ofensywnych, bo trener wymaga, by boczni obrońcy włączali się do akcji ofensywnych. Najważniejsze, to jak najwięcej grać z pożytkiem dla zespołu. Mam też przy stałych fragmentach gry chodzić na pole karne rywala, by wykorzystywać swój wzrost w walce o górne piłki.

Te "wycieczki" pod bramkę rywali dały już efekt, bo zdobył pan gola dającego prowadzenie już w 1. minucie wyjazdowego spotkania z rezerwami Ruchu Chorzów.
- Przede wszystkim jestem rozliczany z gry w obronie, ale wiadomo, że strzelona bramka daje dużą satysfakcję. Tym bardziej, że jako obrońca często tych bramek przecież nie zdobywam.

Jesienią Odra traciła średnio ponad jedną bramkę na mecz. Teraz jest to średnio pół bramki. Poprawa tej statystyki to efekt obecności Abramowicza w bloku defensywnym?
- Nie przesadzajmy. Jeden zawodnik o niczym nie decyduje. Cała drużyna odpowiada za grę w defensywie, zaczynając od bramkarza, a kończąc na napastnikach. Na pewno mała ilość straconych goli w rundzie wiosennej cieszy, bo to jest podstawa do osiągania dobrych wyników. Najważniejsze jednak, żeby zawsze strzelić tę jedną bramkę więcej od rywali.

Jak się pan czuje w opolskiej drużynie?
- Bardzo dobrze. Dość szybko wkomponowałem się w zespół, chłopaki mnie dość szybko zaakceptowali. Teraz chodzi o to, żeby swoją dobrą grą odwdzięczyć się działaczom i trenerowi, że mi zaufali, a także żeby dać radość kibicom. Na razie wszystko dobrze wychodzi i oby tak dalej.

W ostatnim meczu w Gliwicach z rezerwami Piasta w 87. minucie, prowadząc 1-0, straciliście bramkę. Było zwątpienie, że wysiłek pójdzie na marne?
- Jakaś niepewność o końcowy wynik na pewno się wkradła. Może pojawiło się zwątpienie. Bardziej była to jednak chyba sportowa złość, że zwycięstwo się wymyka z rąk. Jeśli to zwątpienie było w drużynie, to nie dłuższe niż 30 sekund. Jak zaczęliśmy od środka boiska, to od razu ruszyliśmy do ataku. To się opłaciło, bo zdobyliśmy zwycięską bramkę i przedłużyliśmy serię zwycięstw. Radość była bardzo duża, ale szybko trzeba o tym meczu zapomnieć i już myśleć o kolejnym.

Teraz przed wami Swornica Czarnowąsy. W derbowych meczach Odrze gra się zwykle bardzo ciężko.
- Nie inaczej będzie pewnie i teraz. Zresztą w tej lidze każdy mecz jest trudny. Poziom jest wysoki, a poza tym każdy dodatkowo mobilizuje się na mecz z liderem. Trzeba konsekwentnie zbierać punkty i nie gubić ich, bo przecież choć cały czas wygrywamy, to dobrze wiosną spisują się też trzy pozostałe ekipy z czołówki: Polonia Bytom, Stal Bielsko-Biała i Ruch Zdzieszowice. Walka o pierwsze miejsce będzie bardzo zacięta. Za daleko nie ma jednak co wybiegać w przyszłość. Liczy się najbliższy mecz i zadanie jakie mamy czyli zwycięstwo. Wyniki są bardzo dobre, ale wierzę, że stać nas na jeszcze lepszą grę.

Jesienią grał pan w Skrze Częstochowa. Jak można porównać ten zespół do Odry?
- Tabela jednoznacznie wskazuje, że Odra jest lepsza. Choć to tylko III liga, to poziom organizacyjny klubu jest wysoki. W zespole jest więcej dobrych zawodników, więc walka o miejsce w składzie jest ostra. Widać, że wszystko w klubie podporządkowane jest temu, by wygrać tę ligę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska