Przebudowa hali - otwartej jeszcze w 1968 roku - powinna ruszyć w tym roku. To kolejny termin jaki wyznaczyły sobie władze Opola, które już od kilkunastu lat zmagają się z Okrąglakiem.
Inwestycja miała kosztować 31 milionów złotych i pieniądze na to teoretycznie są, bo już dawno zapisano jest w wieloletnim planie inwestycyjnym miasta. Założono - ze względu na potężny koszt - że przebudowa potrwa do 2016 roku. Tylko rozkładając inwestycję na trzy lata, miasto może sobie pozwolić na taki wydatek, który i tak w większej części ma być sfinansowany przez kredyty i obligacje.
Tymczasem - mimo zapowiedzi - urząd miasta nie ogłosił na razie przetargu na wykonawcę inwestycji. Nie uzyskał nawet pozwolenia na budowę.
Co więcej, wśród urzędników ratusza i radnych zaczęła pojawiać się informacja, że w rzeczywistości nowy Okrąglak będzie droższy niż zakładano. W kuluarach padają sumy od 36 do 40 mln złotych.
Większa kwota miała wyjść na jaw podczas przygotowywania wniosku o dotację, o którą miasto zamierza się starać w Ministerstwie Sportu i Turystyki. Projekt przebudowy hali, a także wniosek do ministra przygotowywany jest obecnie pod nadzorem Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
Czytaj też**Okrąglak jak telenowela**
Zapytaliśmy w MOSiR o koszt przebudowy hali. Zamiast odpowiedzi, otrzymaliśmy informację... o imprezie piłkarskiej organizowanej w weekend w Okrąglaku
Dużo bardziej rozmowy był wiceprezydent Krzysztof Kawałko, który odpowiada za sport. Wiceprezydent przyznał że podawana dotychczas kwota 31 mln była szacunkowa. Przygotowany aktualnie kosztorys wykazał inną kwotę, ale na pewno nie na poziomie 40 mln zł. Poza tym projektanci dostali zadanie "urealnienia" projektu.
- Na razie jednak trudno mówić, o szczegółach, bo ostateczną kwotę powinienem poznać w tym tygodniu - tłumaczy Krzysztof Kawałko. - Chciałbym też po raz kolejny podkreślić, że nie mówimy o kosmetycznym remoncie hali, ale o jej przebudowie, a to musi kosztować. Ze starego Okrąglaka zostanie tylko betonowa konstrukcja kopuły, która pozwoli na to, że nowa hala będzie mieć ten sam charakterystyczny kształt.
Projekt zakłada, że na prostokątnej arenie będzie można rozgrywać mecze piłki ręcznej, siatkówki i koszykówki. Z Okrąglaka mają zniknąć sklepy i biura, ale pojawi się m.in. sala rozgrzewkowa czy pomieszczenie do przeprowadzania kontroli antydopingowych. Łącznie Okrąglak będzie mógł pomieścić ponad 3600 widzów, w tym 3318 miejsc to trybuny stacjonarne, a pozostałe 288 osób znajdzie miejsce na trybunach mobilnych.
Przeciągające się formalności dziwią radnych opozycji. Radny Lucjusz Bilik w połowie ubiegłego roku pytał o Okrąglak i usłyszał, że niebawem projekt będzie gotowy.
- Dlatego teraz jestem zaskoczony, że kosztorys nie jest gotowy, nie ma też pozwolenia na budowę - komentuje Lucjusz Bilik. - Nie dziwią mnie za to większe koszty, bo nowoczesna hala musi kosztować. Uważam jednak, że ostateczny projekt i kosztorys powinien być przekonsultowany z radnymi. Jego "odchudzanie" może doprowadzić do tego, że hala wcale nie będzie nowoczesna, a o goszczeniu wielu imprezach sportowych będziemy mogli tylko pomarzyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
Nowe narządzie do walki z cyberprzestępczością od CERT Polska