Piękne słońce, ciepło, wspaniała widoczność. W takich warunkach kilkuset mieszkańców całej Opolszczyzny wspięło się na szczyt Kopy Biskupiej, na tradycyjne spotkanie noworoczne. Były toasty, międzynarodowe życzenia, sztuczne ognie, wspólne zdjęcie pod wieża Franciszka Józefa.
- Przyjeżdżam tu od 15 lat, zawsze na rowerze na sam szczyt - mówi Michał Raczyński z Nysy. - Zdarzało mi się, że prowadziłem rower po kolana w śniegu, ale tak wiosennej pogody jeszcze tu nie widziałem 1 stycznia.
- Kiedy tu byłem pierwszy raz w Nowy Roku, 16 lat temu, przyszli tylko najbardziej wytrwali turyści. Od 10 lat te spotkania robią się coraz bardziej popularne - dodaje Jerzy Strzelczyk z Białej Nyskiej.
W czasie wspinaczki na szczyt jeden z turystów z Prudnika zasłabł z powodu choroby serca. Pierwszej pomocy natychmiast udzieliła mu poseł - lekarz Janina Okrągły. Krótkofalowcy, którzy mają na Kopie swoją bazę, błyskawicznie przez radio poprosili o pomoc kasztelana na wieży Franciszka Józefa.
Mirek Petrzyk nie patrząc na ruch turystów zamknął wieżę i samochodem terenowym odwiózł chorego na parking przy szosie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?