W ostatni piątek 48-letni Michał A. został kolejny raz zatrzymany.
W Łęce Mroczeńskiej koło Kępna, gdzie mieszka, szukało go kilkudziesięciu policjantów z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu: opolscy antyterroryści, funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością gospodarczą oraz mundurowi z samodzielnego pododdziału prewencji.
- Michał A. został zatrzymany na terenie swojej posesji - informuje nadkom. Marzena Grzegorczyk, rzecznik opolskiej policji.
Ustaliliśmy, że policja nie znalazła go w domu, tylko w jednej z należących do niego hal.
Michał A. spędził w areszcie śledczym łącznie pół roku: od grudnia 2016. r. do początku czerwca.
Sąd Okręgowy w Opolu 7 czerwca uchylił wobec niego areszt tymczasowy. Ustalił zabezpieczenie majątkowe w wysokości 500.000 zł.
Po dwóch dniach żona Michała A. wpłaciła wymagane pieniądze. Właściciel fabryki mebli musiał tylko raz na tydzień zgłaszać się na komendę policji w Kępnie w ramach dozoru policyjnego.
W piątek, 23 czerwca, został jednak ponownie zatrzymany, a następnie aresztowany na kolejne 3 miesiące.
- Tym razem chodzi o zastraszanie świadków - informuje nadkom. Marzena Grzegorczyk. - Michał A. usłyszał zarzuty gróźb karalnych wobec świadków postępowania. Nakłaniał ich do zmiany złożonych wcześniej zeznań, by uniknąć kary.
Michał A. usłyszał 13 kolejnych zarzutów. Razem ma ich już 19.
Biznesmen podejrzany jest m.in. o wyłudzenia dopłat z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zdaniem śledczych mógł w ten sposób wyłudzić prawie 3 miliony złotych.
- Do tej sprawy policjanci zabezpieczyli całą związaną z tym procederem dokumentację oraz przesłuchali świadków - informuje nadkom. Marzena Grzegorczyk.
Oprócz prowadzenia fabryki mebli Michał A. skupował ziemię, także poprzez swoją rodzinę, i to nie tylko na Opolszczyźnie.
Grunty pod Wołczynem oficjalnie kupił w przetargu od Agencji Nieruchomości Rolnych Stanisław J. , teść Michała A. Schorowany Stanisław J. sam przyznał jednak, że jest tylko słupem.
To właśnie na kupionych polach masowo wycinano drzewa.
Prokuratura Krajowa we Wrocławiu informuje, że Michał A. już w dniu opuszczenia aresztu śledczego zaczął nakłaniać świadków i zmuszał ich do zmiany obciążających go zeznań, a tym którzy nie chcieli ulec, groził.
Tym razem na 3 miesiące aresztował go Sąd Rejonowy dla Wrocławia Śródmieścia.
Michałowi A. przedstawiono zarzuty wyłudzenia z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dopłat w łącznej kwocie 2.873.066 zł oraz zarzut używania groźby bezprawnej w celu wywarcia wpływu na świadków.
Biznesmenowi z Łęki Mroczeńskiej grozi kara nawet do 10 lat więzienia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?