Jak napisała „Gazeta Wyborcza”, żłobek ma powstać w miejscu, gdzie znajdowało się dzikie wysypisko śmieci. Informacja ta wzbudziła spore kontrowersje wśród ekologów i specjalistów od gospodarowania odpadami.
Zobacz: Nowy żłobek w Opolu. Umowa z wykonawcą podpisana
Mówią oni, że byłe składowiska śmieci to nieodpowiednie miejsca do prowadzenia jakichkolwiek inwestycji, bo w ziemi mogą być odpady, które wytwarzają np. szkodliwy dla ludzi biogaz.
- To nie było legalne wysypisko, tylko dzikie. Wcześniej wydobywano tam żwir, a do powstałego w ten sposób dołu ludzie mogli wrzucać jakieś śmieci. Jakie? Tego nie wiemy. Kiedy wykonawca wykopie dół pod fundamenty, to się o tym przekonamy - mówi Krzysztof Kawałko, prezydent Opola.
Według niego nie można jeszcze dopatrywać się jakiegokolwiek niebezpieczeństwa, bo nie wiadomo, co i czy w ogóle w ziemi się znajduje.
Zobacz: Opole. W mieście będą w końcu prywatne żłobki?
- Wykonaliśmy wszystkie potrzebne badania geotechniczne, inżynierowie stwierdzili, że wystarczy wstawić płyty żelbetonowe do ziemi i budynek będzie mógł powstać - mówi prezydent.
Ratusz już przekazał teren firmie, która zajmie się budową obiektu. Inwestycja ma się zakończyć 2 grudnia. Tak szybko, bo Opole otrzymało dofinansowanie w Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej na budowę żłobka. Miejsce ma w nim znaleźć około 50 maluchów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?