Nysa. Firma Dekada ma sprostować informacje i przeprosić

Redakcja
- Użyliśmy tylko niewłaściwego sformułowania - uważa prezes Dekady Aleksander Walczak (z prawej).
- Użyliśmy tylko niewłaściwego sformułowania - uważa prezes Dekady Aleksander Walczak (z prawej).
- Wykonamy wyrok sądu, ale debata na ten tema zapewnie będzie jeszcze długo trwała - uważa prezes spółki, którą burmistrz podała do sądu.

Sąd Apelacyjny ostatecznie rozstrzygnął wyborczy proces, jaki Jolanta Barska wytoczyła firmie Dekada za zlecenie emisji radiowego spotu informującego, że burmistrz "sprzedała Rynek za 400 tys. zł".

Sąd uznał, że w akcie notarialnym sprzedała nie burmistrz, ale gmina Nysa. I nie własność trzech działek w Rynku, ale prawo wieczystego użytkowania na 99 lat. Nie zgadza się też kwota - miasto zarobiło na transakcji 413 tys. zł., ale to jednorazowa wpłata (25 procent wartości). Resztę z 8 mln zł wieczysty użytkownik zapłaci w ratach po ok. 6 tys. zł. miesięcznie, przez 99 lat.
Sąd oddalił roszczenie, aby Dekada zapłaciła 50 tys. zł. na cele społeczne i przeprosiła za określenie, że decyzja o Rynku jest skandaliczna i stanowi jawną niegospodarność. Te słowa sądy I i II instancji uznały za ocenę i krytykę, jakiej podlega władza ze strony obywateli.

- Wykonamy ten wyrok - zapowiada Aleksander Walczak, prezes Dekady. - Ale nadal uważam, że użyliśmy tylko niewłaściwego sformułowania.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska