Nysa. Muzeum ma nowy dach, który kosztował ok. 500 tys. zł

Klaudia Bochenek [email protected] 77 44 80 041
Małgorzata Radziewicz: - Dzięki wymianie dachu, nasze eksponaty i sale nareszcie będą całkiem bezpieczne. (fot. Klaudia Bochenek)
Małgorzata Radziewicz: - Dzięki wymianie dachu, nasze eksponaty i sale nareszcie będą całkiem bezpieczne. (fot. Klaudia Bochenek)
Tyle konkretnie kosztował kolejny etap wymiany dachówek na budynku Pałacu Biskupiego w Nysie, gdzie mieście się muzeum.

Jego dyrektor Małgorzata Radziewicz zadowolona jest z efektów, które przy okazji przełożą się na bezpieczeństwo sal i zabytków. Już nie będzie musiała drżeć o eksponaty, które przez długi czas były narażone na zawilgocenie poprzez np. cieknącą przez dziurawy dach deszczówkę.

Zobacz: Nysa> Złomiarze rozkradają XVII-wieczny dwór biskupi

Poza wymianą dachu, w ostatnim czasie udało się również odnowić salęe wykładową i 160 metrów kwadratowych klatki schodowej.

- Te prace akurat zdołaliśmy zrobić naprawdę niewielkim nakładem, bo przy pomocy metody szkoleń bezrobotnych, finansowanych przez Powiatowy Urząd Pracy - dodaje dyrektor Radziewicz.

Zobacz: Kluczbork. Park miejski wyremontowany

Dyrekcję czeka jeszcze mnóstwo pracy. Bo plany na przyszły rok są szerokie i idą w setki tysięcy złotych. Wymiany wymaga na przykład system przeciwpożarowy, część okien.

- Przynajmniej te na pierwszej i drugiej kondygnacji. Największe i najbardziej zniszczone - mówi pani dyrektor. - Na taką wymianę potrzeba nam kolejne pół miliona złotych. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska