Nysa promowała się na Festiwalu Turystyki Pielgrzymkowej w Rzymie

fot. Archiwum UM w Nysie
Nyskie stoisko było oblegane przez pielgrzymów. Każdy chciał wiedzieć, gdzie ta Nysa leży...
Nyskie stoisko było oblegane przez pielgrzymów. Każdy chciał wiedzieć, gdzie ta Nysa leży... fot. Archiwum UM w Nysie
Na targach turystycznych w Rzymie nyskie mapy rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, a Kraków i Częstochowa spoglądały tylko zazdrosnym okiem.

Takiej promocji dawno nie mieliśmy! Nasze stoisko było wręcz oblegane, a każdy chciał wiedzieć, gdzie dokładnie ta Nysa leży - cieszy się Edyta Bednarska-Kolbiarz z biura promocji nyskiego urzędu miejskiego, która kilka dni temu wróciła z Festiwalu Turystyki Pielgrzymkowej w Rzymie.

Nysa wzięła udział w imprezie po raz pierwszy, a tutejszych włodarzy zachęcili do tego Hiszpanie, a konkretnie Santiago de Compostella.

To z nimi Nysa współpracuje od czterech lat i namawiana jest wciąż do przystąpienia do tzw. Szlaku św. Jakuba. To organizacja zrzeszająca miasta, których historia wiąże się ze śladami świętego w regionie.

- Mieliśmy z nimi wspólne stoisko, świetnie wyeksponowane i perfekcyjnie przygotowane - chwali burmistrz Nysy Jolanta Barska. - To był debiut Polski na szlaku św. Jakuba.
Na zainteresowanie niewielką Nysą zazdrosnym okiem patrzyły nawet tak znane miejscowości na mapie pielgrzymkowej Europy jak Kraków czy Częstochowa. Mapy i foldery rozchodziły się w ekspresowym tempie, a podczas wyświetlania filmu o błogosławionej Marii Luizie Merkert turyści dostawiali sobie krzesła i wpatrywali się w ekran.

Sanktuarium Śląskiej Samarytanki w Nysie będzie bowiem jednym z wabików dla pielgrzymów odwiedzających w przyszłości miasto.

Urzędnicy są pewni, że na efekty udziału w festiwalu nie trzeba będzie długo czekać.
- Zainteresowali się nami przedstawiciele organizacji pielgrzymkowych, w tym Opera Romana Pelegrinaci, najbardziej znana na świecie organizacja, która zajmuje się turystyką religijną - mówi Bednarska-Kolbiarz. - Zapowiedzieli swój przyjazd do Nysy na marzec, bo chcą ustalić szczegóły wymiany młodzieży i zorganizowania przez Nysę tras pielgrzymkowych.
Nyscy włodarze też mają pomysł jak się sprzedać. - W czasie krótkiego i szybkiego spaceru po Rzymie znaleźliśmy wiele ciekawych elementów, które można odnieść do Nysy - wyjaśnia Edyta Bednarska-Kolbiarz. - Chcielibyśmy te podobieństwa wykorzystać i zrobić wymianę dla młodzieży pod hasłem "Znajdź ślad Nysy w Rzymie".

Furorę na targach zrobił też... święty Jakub we własnej osobie. A w jego postać wcielił się kierowca z urzędu nyskiego - Bronisław Kręcichwost. Przechadzał się po stoiskach w specjalnym stroju wypożyczonym od proboszcza nyskiej katedry ks. Mikołaja Mroza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska