Nysa. Ratownicy medyczni chcą by lepiej ich traktowano

Klaudia Bochenek [email protected] - 77 44 80 041
Głównym tematem spotkania były kontrakty i wygrane konkursy na świadczenie usług przez prywatne firmy.
Głównym tematem spotkania były kontrakty i wygrane konkursy na świadczenie usług przez prywatne firmy.
Rozmawiali o tym podczas ogólnopolskiego spotkania, które zorganizowano w piątek w Nysie.

Jesteśmy za tym, by usługi ratownictwa medycznego, jako jednego z filarów bezpieczeństwa, były w rękach państwa, a nie prywatnych - podkreśla Mateusz Komza z Łodzi, przewodniczący Polskiej Rady Ratownictwa Medycznego, która wczoraj spotkała się w Nysie. - Bo jak tak dalej pójdzie, to niebawem w miejscach oddziałów ratunkowych stanie strażnica i dwa wozy strażackie. Bo tak będzie taniej, co wcale nie znaczy lepiej. Tymczasem ludzkim życiem i zdrowiem handlować nie wolno.

Głównym tematem spotkania były kontrakty i wygrane konkursy na świadczenie usług przez prywatne firmy. Ratownicy zgodnie twierdzą, że takie sytuacje są coraz powszechniejsze i nierzadko prowadzą do zwolnień grupowych i likwidacji oddziałów. Ratownicy przyznają, że są gotowi w tej sprawie zaprotestować.

Zwłaszcza, że pretensji się namnożyło. Ireneusz Szafraniec z nyskiego oddziału ratunkowego oraz członek PRRM przekonuje również, że ustawa o państwowym ratownictwie medycznym jest niedoskonała, bo nie traktuje ratownika medycznego jako pracownika służby publicznej.

Stolarze wyposażyli pogotowie ratunkowe w Dobrodzieniu

- Wyjeżdżamy do różnych akcji, a tam każdy bezkarnie może nas zaatakować, obrazić, pobić - tłumaczy Szafraniec. - Przez tyle lat mojej pracy byłem szarpany, obrażany, ale zawsze uśmiechałem się tylko, bo nie mam czasu na włóczenie się po sądach. Ale tak być nie może. Ochrona powinna należeć się nam z urzędu, w końcu służymy społeczeństwu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska