To piękny obiekt i aż się prosi, żeby go jakoś zagospodarować - mówi Kordian Kolbiarz, szef Powiatowego Urzędu Pracy w Nysie, który graniczy z byłą słodownią przy ulicy Słowiańskiej. - A przecież można by tutaj otworzyć inkubatory rzemieślnicze, warsztaty, galerie, słowem coś, co przywróciłoby go do życia. A przy okazji ludzie znaleźliby pracę.
Zobacz: Nysa> Złomiarze rozkradają XVII-wieczny dwór biskupi
Kolbiarzowi serce się kraje, bo część budynków byłej słodowni faktycznie jest okazała i ma charakter zabytkowy. Okoliczni wandale i złomiarze jednak skutecznie go dewastują, przez co nie ma już tam chyba żadnych elementów metalowych.
- Warto byłoby postarać się, by budynki przeszły z powrotem na własność gminy lub powiatu. Obecnym właścicielem byłej słodowni jest przedsiębiorstwo z Głubczyc, które chciało tu zrobić mieszkania. Pomysł nie wypalił, a teraz firma nie ma pieniędzy żeby zabytek doprowadzić do stanu używalności. Właściciele przyznają nawet, że skłonni są go sprzedać.
Z odkupieniem słodowni nyscy włodarze jednak się wstrzymują. Dla burmistrz Jolanty Barskiej na razie najważniejsze jest zabezpieczenie tego terenu.
Zobacz: Nysa> Odpadają cegły ze średniowiecznych obwarowań dawnego księstwa nyskiego
- Nieraz zdarzało się, że dzieci urządzały sobie tam zabawę, a nie jest to bezpieczne miejsce - mówi Grzegorz Smoleń, komendant straży miejskiej w Nysie.
Burmistrz Barska dodaje, że jeżeli zajdzie taka potrzeba, o kontrolę w budynkach byłej słodowni zwróci się do powiatowego nadzoru budowlanego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?