Nyscy kupcy dogadali się z gminą

Archiwum
W ramach protestu kupcy okupowali biuro podawcze urzędu, składając swoje petycje do władz Nysy.
W ramach protestu kupcy okupowali biuro podawcze urzędu, składając swoje petycje do władz Nysy. Archiwum
- Będziemy handlować za dworcem PKP, na ulicy Racławickiej. Wprawdzie jest tam trochę mniej miejsca, niż na dotychczasowym placu, ale trochę się ściśniemy, zmniejszymy stragany i jakoś damy radę - mówi Andrzej Porębski.

To on reprezentował nyskich handlarzy w sporze z gminnymi włodarzami, do jakiego doszło przed kilkoma tygodniami z powodu podniesienia stawek za handel w śródmieściu.

Kupcy z tzw. bułgarskiego targu przy ul. Kolejowej zbuntowali się po tym, jak uchwałą rady miejskiej stawki za handel podniesione zostały z 2 do 50 zł. I chociaż do urzędu słali pisma, prosili, protestowali, blokowali okienko podawcze i drogę krajową przy rondzie Bema, to samorządowcy pozostali nieugięci.

Zaprosili jednak kupców do negocjacji, dzięki którym udało się dojść do porozumienia w kwestii nowej lokalizacji targu. - Braliśmy kilka wariantów pod uwagę, z których najbardziej podobał nam się ten przy stadionie Polonii - mówi Porębski. - Jednak okazało się, że tam może być problem ze względu na okolicznych mieszkańców, szkoły i plan zagospodarowania. Stąd ta Racławicka, która wydaje się rozsądnym wyjściem.

Umowa w sprawie udostępnienia placu przy PKP ma zostać podpisana najprawdopodobniej dzisiaj. Wszystko wskazuje na to, że że już jutro, czyli w sobotę, kupcy mogliby tam handlować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska