Nyska Solidarność chce upamiętnienia ofiary stany wojennego w Nysie. Czy młody robotnik będzie miał swój skwer?

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Bogusław Podborączyński jest jedną z ofiar stanu wojennego. Zginął w Nysie.
Bogusław Podborączyński jest jedną z ofiar stanu wojennego. Zginął w Nysie. Archiwum rodzinne
Działacze nyskiej Solidarności wystosowali wniosek do rady miejskiej w Nysie, aby skwerowi pomiędzy ul. Ogrodowej i Armii Krajowej nadać imię Bogusława Podborączyńskiego. Młody robotnik nyskiego zakładu zginął w tajemniczych okolicznościach po tym, jak zatrzymała go milicja w 1983 roku.

Bogusław Podborączyński miał zaledwie 21 lat, kiedy zginął.

Według jego biogramu, zamieszczonego w Encyklopedii Solidarności, pochodził ze Sławniowic. W Nysie chodził do szkoły zawodowej. Od 1980 roku, czyli od ukończenia 18 lat – pracował w nieistniejącym już Zakładzie Urządzeń Przemysłowych jako spawacz.

Kiedy w grudniu 1981 roku ogłoszono w Polsce stan wojenny, zaangażował się w działalność zdelegalizowanej Solidarności. Był kolporterem podziemnych wydawnictw i ulotek, uczestniczył w akcjach malowania antyrządowych napisów na murach zakładu i w mieście.

Milicja zatrzymała go po raz pierwszy 12 grudnia 1982 roku, w rocznicę stanu wojennego. Rozpracowywał go wydział V Komendy Wojewódzkiej.

Wyszedł z komendy milicji w Nysie i zaginął

Jak ustalił historyk Andrzej Koziar, autor notki w Encyklopedii Solidarności, 14 marca 1983 roku Bogusław Podborączyński został zatrzymany przez nyską milicję. Przewieziono go na komendę MO w Nysie, ale według dokumentów puszczono po kilku godzinach. Potem zaginął.

Jego ciało wyłowiono miesiąc później z Jeziora Nyskiego. Zatrzymało się na kratach kanałów wlotowych do elektrowni.

Śledztwo w sprawie śmierci umorzono, bo ówczesne władze uznały, że to było samobójstwo, ale rodzina nigdy się z tym nie zgodziła.

Okoliczności śmierci młodego opozycjonisty z Nysy badała po przemianach Sejmowa Komisja Nadzwyczajna do Zbadania Działalności MSW. Został uznany za ofiarę stanu wojennego, ale przyczyny śmierci nie udało się ustalić.

Na wniosek rodziny sąd uznał go potem za zmarłego, przyjmując jako datę śmierci 14 marca 1983 r.

Wniosek Solidarności będzie teraz rozpatrywany przez komisje i radę miejską Nysy.

Niedawno na wałach zapory nyskiej w pobliżu elektrowni pojawiła się tablica informująca o śmierci Bogusława Podborączyńskiego. Jej inicjatorem jest także nyska Solidarność.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska