Zakazane przez sąd ulotki ponownie pojawiły się na ternie miasta i nadal są kolportowane przez członków komitetu. - Piszemy wniosek i dołączamy dwa wyroki Sądu Okręgowego, bo tak dalej byc nie może - denerwuje się sekretarz miasta Michał Baziuk.
Janusz Sanocki z komitetu referendalnego z nto rozmawiać nie chce, ale na antenie Radia Opole zapowiedział, że zaprzestać drukowania ulotek ani myśli. Zrezygnował natomiast z pójścia do więzienia i przeprosił burmistrz Jolantę Barską.
- Komitet Referendalny jako inicjator przeprowadzenia referendum w sprawie odwołania przed upływem kadencji Burmistrza Nysy i Rady Miejskiej w Nysie, niniejszym przeprasza Burmistrrz Nysy Jolantę Barską za nie prawdziwe informacje zawarte w publikowanej dwustronnie ulotce zatytułowanej "Referendum w obronie Nysy!" i "Rażace Zaniedbania burmistrz Barskiej - czytamy na stronie referendum.nysa.pl.
Gminny radca prawny teraz zastanawia się co zrobić z tymi przeprosinami: - Przeprosili ale nie w takiej formie, jaką nakazał sąd w wyroku - przyznaje Aleksandra Markiewicz, radca prawny urzędu.
Przeprosiny w internecie umieszczone zostały bowiem w zakładce pod hasłem "postanowienia sądu", a nie jak nakazał ów sąd na stronie głównej. Inna sprawa, że aby domyślić się, że sprostowanie właśnie tam się znajduje trzeba dokładnie przeanalizować cała zawartość witryny i jeszcze dobrze wiedzieć czego się szuka.
Niewykluczone zatem, że sprawa połowicznego bądź tez niewłaściwego respektowania wyroków sądu z powrotem trafi na wokandę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
