Chodzi o niebagatelną kwotę 2,8 mln zł dofinansowania, jakie przyznał tzw. Fundusz Norweski powiatowi nyskiemu na gruntowną termomodernizację szpitala powiatowego nr 2 w Głuchołazach.
Projekt został przygotowany przez poprzedniego starostę Adama Fujarczuka. Zakładał, że dwa budynki szpitala, położone w zdrojowej części Głuchołaz zostaną ocieplone, zyskają nowe elewacje, okna i drzwi, zupełnie nową wentylację wewnętrzną i do tego eksperymentalne ogrzewanie pompą cieplną.
Starostwo już ogłosiło przetarg, w którym najtańszy wykonawca zaproponował za całość prac 6 mln zł. Nowy zarząd powiatu wycofał się z tego pomysłu. Przetarg unieważniono.
- Wydawanie tak dużych pieniędzy byłoby niegospodarnością - komentuje starosta Czesław Biłobran (PSL). - Fundusz Norweski narzucił nam zbyt wysokie wymagania techniczne. Gdyby w ciągu 5 lat funkcja budynków się zmieniła, musielibyśmy oddać dotację z odsetkami. A co będzie, jak NFZ zmieni kontrakty?
Starosta przygotował inny plan. Zapewnia, że z budżetu powiatu i tak przeznaczy na głuchołaski szpital 3 mln zł. Za 2 mln zł wykona taniej termomodernizację obu budynków przy ul. Lompy. Zbuduje dwie kotłownie gazowe. Zrezygnuje natomiast z eksperymentalnych pomp ciepła za ponad 2 mln zł. Pozostały milion przeznaczy na doposażenie szpitala. Starosta dementuje przy tym plotki, jakoby za jego decyzją stał dyrektor szpitala w Nysie, radny wojewódzki PSL, Norbert Krajczy.
- To absurdalny pomysł. Nie jestem osobą, którą się steruje z tylnej ławki - mówi starosta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?