Żeby nasz jednoślad dowiózł nas do celu, należy pamiętać o paru podstawowych sprawach.
Po pierwsze, przed każdą dłuższą trasą należy sprawdzić, czy w silniku jest odpowiedni poziom oleju oraz płynu chłodniczego (oczywiście jeśli nasz motor ma chłodnicę).
- Pamiętajmy, że olej wymieniamy nie rzadziej niż po przejechaniu pięciu tysięcy kilometrów - wyjaśnia Grzegorz Draguła, zawodnik startujący w wyścigach motocyklowych cyklu supermoto. - Jeśli natomiast nie zrobimy podanej ilości kilometrów, to wymieniamy go raz w roku, najlepiej na początku każdego sezonu, czyli przed pierwszymi wycieczkami.
Uwagę trzeba zwrócić też na łańcuch. Smarujemy go i sprawdzamy, czy nie jest za luźny lub za mocno napięty.
- Jeśli spadnie nam na trasie, to w najlepszym wypadku pobrudzimy sobie ręce podczas jego zakładania. W najgorszym - może nam zablokować tylne koło, a to już bardzo niebezpieczna sytuacja - dodaje pan Grzegorz. - Dlatego lepiej nie ryzykować i nie psuć sobie wycieczki.
Nie zaszkodzi też sprawdzić ciśnienie w oponach oraz oświetlenie.
Bardzo ważną rzeczą, o której wielu z nas nie pamięta lub nie przykłada do niej zbyt dużej wagi, to hamulce. Sprawdzamy grubości klocków oraz poziom płynu hamulcowego. Ten ostatni należy wymieniać nie rzadziej niż raz na dwa sezony.
- Warto także co jakiś czas oddać motocykl na przegląd do renomowanego serwisu celem sprawdzenia luzów główki ramy oraz stanu zawieszenia, z którego często wycieka olej. Może to bowiem fatalnie wpływać na amortyzację motocykla, a co za tym idzie - prowadzenie maszyny w zakrętach - kończy pan Grzegorz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?