Obchody 88. rocznicy wybuchu III powstania śląskiego na Górze św. Anny

fot. Sławomir Mielnik
fot. Sławomir Mielnik
Uczestnicy uroczystości spotkali się w Muzeum Czynu Powstańczego na sesji naukowej o powstaniach śląskich i otwarciu wystawy o Wojciechu Korfantym.

Uroczystości rozpoczęło nabożeństwo przy sąsiadującej z muzeum kaplicy II upadku zakończone wspólnym odśpiewaniem "Boże coś Polskę". Uczestniczyli w nim m.in. Iwona Sienicka i Jan Karbowski z Kędzierzyna-Koźla.

- Interesujemy się historią Śląska Opolskiego - powiedzieli nto. - Chcieliśmy też oddać hołd ludziom, którzy walczyli w powstaniu i oddali w nim swoje życie.

Gośćmi sesji popularnonaukowej byli - obok przedstawicieli władz rządowych i samorządowych Opolszczyzny także wojewoda i marszałek województwa śląskiego. Za dwa lata oba regiony będą wspólnie - na Górze św. Anny świętować 90. rocznicę wybuchu III powstania śląskiego.

- Powstańcy uczą nas, że trzeba być wiernym swoim ideałom i sprawom wartym tego, by oddać za nie swoje życie - mówi prof. Michał Lis, jeden z referentów na sesji. - Zbyt mało pamiętamy o tych, którzy walczyli by być u siebie, którzy tworzyli historię tej ziemi.

Na piętrze muzeum otwarto okolicznościową wystawę z okazji 70. rocznicy śmierci Wojciecha Korfantego. Sylwetkę dyktatora III powstania przybliżył Witold Iwaszkiewicz, kierownik Muzeum Czynu Powstańczego.

Wśród pierwszych gości oglądających dokumenty, zdjęcia i pamiątki związane z Korfantym znaleźli się przebywający na biwaku na Górze św. Anny harcerze ze 107 DH "Powsinogi", uczestnicy dzisiejszych uroczystości.

- Chcemy pamiętać o swojej historii, chcemy ją zaszczepiać sobie i następnym pokoleniom - mówi Robert Kowalski, harcerz, a na co dzień student ratownictwa medycznego i pielęgniarstwa. - Myślę, że pamięć o przeszłości jest dziś formą patriotyzmu.

Wystawę będzie można oglądać do końca czerwca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 22

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

~rysiek~
W dniu 04.05.2009 o 21:18, grono slazak napisał:

Jak coś sugerujesz a propos tej soczewicy to widać, że do kościoła w kratkę albo i wcale albo "yjzla tłamsisz" w czasie mszy.


On chodził pewnie na niemieckie msze:)
Być może tam tez mówili o soczewicy ale biedak nic nie zrozumiał jak przystało na Niemca z opolskiego:)
g
grono slazak
W dniu 03.05.2009 o 19:38, Johan napisał:

~gorno slazak~..wychowany na "soczewicy",to i znane Twoje pochodzenie.My tutaj tego nie znali, my to "multi natione,multi lingua i makowki"..Przybyszu jestes mile widziany.


Jak coś sugerujesz a propos tej soczewicy to widać, że do kościoła w kratkę albo i wcale albo "yjzla tłamsisz" w czasie mszy.
d
dj władek
W dniu 03.05.2009 o 21:42, Dolnoślunzok napisał:

A jak pogodzić powstania i tablice, prosto, taka była właśnie złożona historia tych ziem i jeżeli ktoś jej nie zna lub nie próbuje zrozumieć niech poczyta trochę lub nie zabiera głosu. Coś mi kolego się zdaje, żeś nie stąd.


Dolnoślónzok jo proponuja żeby Hajner Król abo Norbet Rasch odsłóniyli jakis dynkmal powstańców ślonskich a w rewanżu wnuk Korfantego abo jakis polski Ślonzok choby profesor Franciszek Marek odsłóni jakoś dwujynzyczno tabulka. Bydzie tolerancyjnie i po ojropyjsku i podkreśli złozono historia Ślonska
p
polandczyk
Kolego wyczuwam agresję a twoim poście. Zupełnie niepotrzebnie. Mnie te tablice równiez nie przeszkadzają. Dozylismy na szczęście takich czasów, że każdy sam może decydowac o tym kim się czuje i z kim sie identyfikuje. Ślązacy identyfikuja się z Niemcami i mnie to ani ziębi ani grzeje. Dlatego nie ma sensu mówienie o powstaniach śląskich skoro wiekszosc wnuków tychże powstańców należy dziś do mniejszości i raczej nie chce o tym pamiętać. To byłoby raczej odebrane jako nachalna polonizacja a takie rozniecanie konfliktów nie jest nikomu potrzebne. Powstań i tablic nie da sie połączyć bez jątrzenia i zaogniania sytuacji. Ci co stawiaja tablice bardzo niepochlebnie wypowiadaja sie o powstańcach i to delikatnie mówiąc. Z kolei ci nieliczni potomkowie powstańców którzy są z nich dumni są najwiekszymi przeciwnikami dwujęzycznych tablic. A wiem to dlatego bo własnie jestem stąd i siedze mozna powiedziec w środku tych ludzi. Własnie ludziom z zewnątrz jak choćby bez urazy z Dolnego Śląska może się wydawac że pogodzenie tablic z powstaniami jest możliwe. Otóż nie jest mozliwe a ten kto twierdzi inaczej opowiada głodne kawałki.
Pozdrawiam.
D
Dolnoślunzok
W dniu 03.05.2009 o 08:24, polandczyk napisał:

Nikt niczego nie przemilcza. ...


Owszem było w TV o powstańcach wielkopolskich, ale po wielkim nagłośnieniu sprawy przez Wielkopolskę, a jak Warszawka ma wobec nas przyjazne zamiary niech zatem odda to co zrabowała po 1945 roku ze wszystkich ziem zachodnich. Z mojego Brzegu cegła trafiła jako budulec willi Cyrankiewicza , a organy z brzeskiego kościoła św. Mikołaja zdobią hall w Filharmonii Narodowej. Co do tablic to mi nie przeszkadzają i tylko ludzie z centrali i wschodu straszą niemieckim agresorem bo ostatni raz widzieli Niemca w 1944 r. A jak pogodzić powstania i tablice, prosto, taka była właśnie złożona historia tych ziem i jeżeli ktoś jej nie zna lub nie próbuje zrozumieć niech poczyta trochę lub nie zabiera głosu. Coś mi kolego się zdaje, żeś nie stąd.
J
Johan
~gorno slazak~..wychowany na "soczewicy",to i znane Twoje pochodzenie.My tutaj tego nie znali, my to "multi natione,multi lingua i makowki"..Przybyszu jestes mile widziany.
g
gorno slonzok
W dniu 03.05.2009 o 08:24, polandczyk napisał:

Nikt niczego nie przemilcza. ...


Po takim wynaradowianiu jak za Adolfa to nic dziwnego, że ogłaszają się dzisiaj niemcami. Ale tajemnicą Poliszynela jest, że nie są żadnymi etnicznymi niemcami lecz niemcami z deklaracji. Żałosne jednak jest, że nawet potomkowie Ślązaków opowiadających się przed I i II wojną za Polską starali się po II wojenie o niemieckie papiery. Wygląda, że to naród co tożsamość sprzeda za miskę soczewicy.
g
gornoslazak
W dniu 02.05.2009 o 20:20, ~schlesier~ napisał:

ZNOWU PROPAGANDA ...


Coś ci sie synek pomyrdało z tymi procentami. Do szkoły albo sztudyrować niemieckie źródła, bo widę że tylko im wierzysz.
H
Hans
..ach,jak pouczajace.Swiadomosc i tozsamosc narodowa juz Kraszewski w "Starej Basni", podkreslil:
..Wanda (cora Kraka), skoczyla do Wisly bo nie chciala Niemca,(podobno nazywal sie Henko i przybyl na koniu)..
..Stary Krak w przemyslny sposob naszpikowal Smoka i..rozsadzil (na owe czasy Patriotyzm)...
Basnie poninne byc moralem, czy w zjednoczonej Europie, troche nie utyka sie ..?
E
Erika S.
Berlin to nazwa słowiańska , więc trudno się dziwić , że są tam również Polacy. A na Górze Św. Anny hajlują, jak powiadasz, jakieś zmutowane niedobitki potomków HJ.
B
Braciszek Tuck
W samym tylko Berlinie gdzies troche ponizej 200 tys. Polakow ma swoje szkoly, gazety i zdaje sie nawet TV.
Takie prawa w Niemczech jak Sorby czy inne mniejszosci to w Polsce nigdy zadna nie miala.
Z tym maszerowaniem to jeszcze zobaczymy, na razie mlodzi Polacy ida na wszystkie strony i powoli zamyka sie szkoly.
No i przyjemnego hajlowania na Anabergu!
E
Erika S.
W dniu 02.05.2009 o 21:56, Braciszek Tuck napisał:

Byla to bardzo pwaskudna polska agresja.Niemcy sie rozbroili zgodnie z traktatem wersalskim, Polacy przy cichym poparciu Francji uderzyli....A potem w 1939 sie dziwili.


A skąd niemiaszki wzięli się na tych ziemiach i dlaczego, tak się garneli do Reichu?
O tym ,że Niemcom na terenie opolszczyzny jest jest dobrze świadczą chociażby te dwujęzyczne tablice, mniejszość niemiecka w parlamencie i to forum ,gdzie wypisujecie rewizjonistyczne głupoty. Dlaczego mniejszość polska w Niemczech takich praw nie ma, dlaczego wynaradawiane są resztki
słowiańszczyzny na połabiu, Milsku, Łużycach czy Miśni. Marszu na wschód Wam się zachciewa?
p
polandczyk
Nikt niczego nie przemilcza. O powstaniu wielkopolskim na przykład było bardzo głosno w mediach więc nie przesadzaj. co do Powstań Śląskich to skoro sami Ślązacy w większości identyfikuja się dzis z Niemcami i stawiaja dwujęzyczne tablice z nazwami miejscowości to trudno żeby telewizja na siłe mówiła o powstaniach śląskich. Pewnie dla telewidzów byłoby to troche dziwne. Z jednej strony w telewizji pokazywano by mu powstańców sląskich z Góry Św Anny a z drugiej strony mniejszosc niemiecka z Sankt Annaberg, Radlau, Czissek, Chronstau stanowiącą dzisiaj 90% mieszkańców tamtych terenów. więc naprawdę prodze nie zwalac winy na Warszawę bo odnosze wrazenie że Warszawa jest takim dyżurnym chłopcem do bicia.
D
Dolnoślunzok
W dniu 02.05.2009 o 17:37, Gabryella napisał:

Dobre i takie upamiętnienie. Dziwi mnie dlaczego w ogólnopolskich gazetach, radio czy TV nic nie słychać o powstaniach śląskich. Czyż oni o tym n ie wiedzą ?. W latach ubiegłych informowano o uroczystościach na Górze Św. Anny ale tylko w kontekście "współczesnych, polskich hitlerowców" i mnie się to nie podobało.


Racja! Mój pradziadek był powstańcem wielkopolskim i szlag mnie trafia, gdy Warszawka epatuje swoim powstaniem na całą Polskę, zamęczając ludzi przez cały sierpień natomiast o powstaniach śląskich czy wielkopolskich jest jakaś zmowa milczenia. Dobrze, że UE stawia na historię regionalną i regionalny patriotyzm, dzięki czemu młodzież naszego Regionu poznaje swoją a nie warszawską historię. Jako ciekawostkę dodam, że na Uniwersytecie Wrocławskim powstało kolegium językowe o kierunku Gwara Śląska, a za parę lat ma wejśc do szkół przedmiot Dzieje Śląska, jako pedagog jestem szczerze zadowolony i zamierzam uczyć tego przedmiotu, by Warszawka już nigdy nie zakłamywała naszej historii.
B
Braciszek Tuck
Byla to bardzo pwaskudna polska agresja.Niemcy sie rozbroili zgodnie z traktatem wersalskim, Polacy przy cichym poparciu Francji uderzyli....
A potem w 1939 sie dziwili.
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska