Skargę na Zdzisława B., nauczyciela matematyki, techniki i informatyki w szkole podstawowej w Strojcu (gm. Praszka), złożyli rodzice uczniów z klasy V.
- Dzieci skarżą się na obelgi, zastraszanie i niewłaściwe ocenianie - twierdzą rodzice.
Kontrolę w szkole przeprowadziło Kuratorium Oświaty w Opolu.
Wśród uczniów przeprowadzono anonimowe ankiety. 25 procent uczniów klasy piątej potwierdziło, że spotkało się z agresją ze strony nauczyciela. Napisali o obrażaniu przez niego, a pojedynczy uczniowie także o przypadkach uderzenia.
- Do czasu wyjaśnienia sprawy postanowiliśmy odsunąć tego pana od prowadzenia lekcji - zapowiedział burmistrz Praszki Jarosław Tkaczyński.
Nie zdążył jednak tego zrobić, ponieważ Zdzisław B. poszedł na zwolnienie lekarskie.
Elżbieta Belka, dyrektorka szkoły w Strojcu, uważa, że zarzuty są niesprawiedliwe.
Rodzice zwracają uwagę, że dyrektorka jest żoną nauczyciela, na którego złożyli skargę.
- W szkole jestem dyrektorem, a nie żoną - odpowiada Elżbieta Belka. - Pracuję w tej szkole od 25 lat, od 11 lat jestem dyrektorem, a od dziesięciu lat w naszej szkole pracuje mój mąż i jeszcze nigdy nie było żadnych zażaleń.
Sam nauczyciel również uważa, że zarzuty są bezpodstawne.
Sprawę skargi na nauczyciela zbadał rzecznik dyscyplinarny przy Kuratorium Oświaty w Opolu.
Znanym już wynik postępowania dyscyplinarnego. Czytaj więcej w piątek (27 kwietnia) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork" - bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej" - lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?