Obietnice, czyli nic nowego

Magdalena Żołądź
Magdalena Żołądź
Fajerwerki, wzniosłe hasła i powtarzanie, że trzeba stawić opór obecnej władzy - jeśli ktoś spodziewał się czegoś więcej po sobotniej konwencji Platformy, to się rozczarował.

Dwa lata pozostawania w totalnej opozycji nie przyniosły niczego, co mogłoby stać się chociażby zalążkiem budowania silnej na powrót Platformy. Platformy, która zrozumiała i rozliczyła - także wewnątrz ugrupowania - swoje błędy. Bo to głównie one przyczyniły się do wielkiej wygranej PiS-u. I przyczyniają się wciąż do tego, że słupki poparcia dla partii rządzącej mają się dobrze i mieć się będą, bo PiS konsekwentnie robi to, co zapowiadał przed wyborami. Nie szkodzi mu nawet wyraźny konflikt między prezesem partii i prezydentem.

Hasła totalnej propozycji zamiast opozycji brzmią groteskowo, podobnie jak tekst o 500 plus na każde dziecko, skoro program PiS-u (500 na drugie i kolejne dzieci) PO próbowała rozjeżdżać. Wasi wyborcy, Platformo, chcieliby zmian u podstaw, także w samej partii, a nie rozpaczliwego populizmu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska