Oblany egzamin to nie koniec świata

Studenci mają dwa tygodnie, żeby zaliczyć zaplanowane egzaminy w pierwszych terminach i tzw. zerówkach, czyli egzaminach przedterminowych, których zazwyczaj - w razie niepowodzenia - nie wpisuje się do indeksu. To, czy wykładowca zdecyduje się przeprowadzić egzamin w terminie zerowym, zależy wyłącznie od jego dobrej woli - i woli studentów, oczywiście. Warto spytać, czy jest taka możliwość, zwłaszcza jeśli egzaminów jest kilka.
Sesja poprawkowa zaczyna się w połowie stycznia. Na Uniwersytecie Opolskim i Politechnice Opolskiej studenci mogą zdawać tylko jedną poprawkę. Studentom Wyższej Szkoły Zarządzania i Administracji regulaminowo przysługują dwa dodatkowe podejścia.
Jeśli i w sesji poprawkowej nie uda się nam przejść egzaminów, pozostają "komisy" lub wpisy warunkowe. Studenci uniwersytetu mają tydzień, a politechniki, trzy dni od dnia wystawienia oceny niedostatecznej, żeby złożyć do dziekana swojego wydziału prośbę o możliwość zdawania egzaminu komisyjnego. Czasem wymagane jest, żeby do podania dołączyć opinię dyrektora instytutu lub osoby prowadzącej przedmiot, którego nie udało się nam zaliczyć.
W trakcie sesji można zdawać tylko jeden egzamin komisyjny. Niezaliczony egzamin komisyjny równa się zazwyczaj ze skreśleniem z listy studentów.
O wpisie warunkowym, podobnie jak o komisie, decyduje dziekan wydziału. Na UO "warunek" jest możliwy, jeśli student ma nie więcej niż dwa braki w zaliczeniach, na Politechnice Opolskiej - jeśli nie mamy najwyżej dwóch zaliczeń i oblaliśmy tylko jeden egzamin. Dziekan, wyrażając zgodę na warunkowy wpis na następny semestr, wyznacza jednocześnie datę, do kiedy student musi zaliczyć braki. Przyjęte jest, że nie może to być termin późniejszy niż termin następnej sesji.