Obok kina w Nysie zniknął kontrowersyjny parkometr

KS
Pan Łukasz wykupił bilet parkingowy przy kinie jako jeden z ostatnich. W piątek przed 15 parkometr zniknął.
Pan Łukasz wykupił bilet parkingowy przy kinie jako jeden z ostatnich. W piątek przed 15 parkometr zniknął. KS
Ktoś umieścił parkometr na prywatnym terenie. Nowe władze miejskie mają zastrzeżenia.

Do końca grudnia kierowcy parkujący na placu przy kinie w Nysie mieli wszelkie powody, żeby sądzić, że parkują w miejskiej strefie parkowania, a ich opłata trafia do kasy miejskiej lub powiatowej. Nie utwardzony plac w środku miasta cieszy się dużą popularnością. Nawet przed południem staje tu sporo interesantów do sąsiedniego starostwa czy pacjentów z pobliskiej przychodni. Plac jeszcze w piątek miał ustawiony znak drogowy oznaczający parking, a przy kinie stał parkometr, prawie identyczny jak te w strefie parkowania. Na dodatek na parkometrze wisiała informacja, że jest to teren strefy płatnego parkowania, ustanowionej przez radę miejską w 2003 roku.

Tymczasem parking jest prywatny i nie należy do strefy. Dopiero kiedy sprawą zainteresowała się nyska Regionalna Telewizja Opole, na znaku i parkometrze doklejono informację, że jest to teren prywatny. Kiedy w piątek zaczęliśmy wypytywać o legalność parkometru, w ciągu trzech godzin został on zdemontowany. Zniknął także znak parkingu.

Sławomir Andrejczyszyn, właściciel firmy Plus Consults, która prowadzi kino Nysie, odmówił nam jakichkolwiek wyjaśnień. W nieoficjalnej rozmowie pracownik kina, dziwiąc się dlaczego ta sprawa interesuje media, odesłał nas do Nyskiej Strefy Płatnego Parkowania. Bo kino tylko udostępnia strefie swój teren.
- Przy kinie nie ma strefy. My tam tylko dzierżawimy parkometr właścicielowi kina - wyjaśnia Iwona Raczek, kierownik Nyskiej Strefy Parkingowej. Strefą zarządza firma City Parking Group, która wygrała miejski przetarg na te usługi. Wszystkie parkometry są własnością firmy. - W przypadku parkometru przy kinie my tylko opróżniamy go z pieniędzy i obsługujemy go technicznie. Wszystkie pieniądze przekazujemy panu Wierdakowi.

Właścicielem terenu i budynku kina w Nysie jest syn Bogusława Wierdaka, wiceprzewodniczącego Sejmiku Samorządowego Województwa Opolskiego. Sam przewodniczący nie chciał sprawy komentować.

Parkometr stał na prywatnym gruncie przy kinie od 2010 roku. Poprzednie władze miejskie tolerowały tę sytuację. Nie zauważano nawet tego, że auta parkują także na sąsiedniej działce miejskiej. W 2013 roku poprzedni wiceburmistrz wydał dla niej zgodę na utwardzenie, ale wyłącznie na potrzeby drogi przeciwpożarowej. W grudniu ub. roku ktoś zaczął brukowanie tego terenu. Pewnej nocy cały bruk zdemontowano.

- Sprawę analizuje nasz prawnik. Zastanowimy się czy zgłosić to do wyjaśnienia do organów ścigania - mówi wiceburmistrz Nysy Marek Rymarz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska