Obok Powiatowego Urzędu Pracy w Kluczborku ma powstać inkubator przedsiębiorczości

Mamy masę zainteresowanych założeniem własnej firmy - mówi Jolanta Sado, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kluczborku. - To w przeważającej mierze ludzie młodzi, powracający z zagranicy, którzy chcą zarobione tam pieniądze zainwestować we własny biznes. Do nas zwracają się o dotację. Inkubator może im oferować jeszcze większą pomoc.

Zobacz: Przepis na dobry inkubator przedsiębiorczości

Powiat chce urządzić inkubator w dwóch halach obok pośredniaka przy ul. Sienkiewicza. Jedna jest już własnością powiatu, drugą samorząd chce kupić.

- Chcemy w obu budynkach przygotować pomieszczenia dla osób rozpoczynających działalność gospodarczą - mówi Piotr Pośpiech, starosta kluczborski. - Na dole warsztaty dla różnego rodzaju usług, wyżej pomieszczenia dla zainteresowanych działalnością biurową.

Inkubator ma oferować początkującym w biznesie dogodniejsze warunki najmu niż na wolnym rynku.

- Pomysł niezły, ale nie na każdą działalność to miejsce się nada, bo sklepu, choćby ze względu na kiepską lokalizację tam nie otworzę - ocenia 30-latek zarejestrowany w kluczborskim pośredniaku.

Zainteresowanym inkubator ma oferować pomoc organizacyjną, prawną, doradztwo, szkolenia, także w pisaniu wniosków o dotacje dla swoich firm. Może ich także wyręczyć w niektórych sprawach biurowych czy w zajmowaniu się budynkiem.

Zobacz: Pierwszy wychowankowie Inkubatora Przedsiębiorczości przy UO otwierają firmę

- Dla powiatu taki inkubator to też interes - twierdzi Pośpiech. - Bo możemy z pożytkiem wykorzystać nieruchomość, która jest własnością powiatu, w dużej części za unijną dotację.

Radni powiatowi wpisali niedawno inkubator do wieloletniego planu inwestycyjnego z terminem rozpoczęcia i zakończenia robót w 2010 roku.

- W tej sprawie nie było między nami żadnej różnicy zdań - mówi Lidia Łowicka, wiceprzewodnicząca rady z opozycyjnego PiS-u.