Obowiązkowa karta rowerowa uderzy w najstarszych

Sławomir Draguła
Sławomir Draguła
- Boję się, że policjanci, zamiast rozwiązywać ważne problemy, będą zajmować się rowerzystami - mówi Sławomir Szota.
- Boję się, że policjanci, zamiast rozwiązywać ważne problemy, będą zajmować się rowerzystami - mówi Sławomir Szota. Fot. Sławomir Mielnik
Ministerstwo infrastruktury chce powrotu karty rowerowej. Cykliści uważają, że to nie jest najszczęśliwszy pomysł.

- To chyba jakiś żart - nie dowierza Stefan Poniedziałek z Niemodlina. - We wrześniu kończę 78 lat, jestem już stary, mam nadzieję, że nie będą musiał starać się teraz o ten dokument, chociaż w tym kraju nic mnie już nie zdziwi...Ministerstwo Infrastruktury i Budownictwa chce zmniejszyć liczbę wypadków z udziałem rowerzystów. Jednym z pomysłów jest wprowadzenie karty rowerowej.

- Wielu rowerzystów to również kierowcy, którzy mają prawo jazdy i znają przepisy ruchu drogowego. Warto w taką wiedzę wyposażyć również tych, którzy nigdy takich uprawnień nie mieli, a jeżdżą rowerem - poinformował Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury i budownictwa.

Aby ułatwić ludziom zdobycie takiego dokumentu, ministerstwo chce, by egzaminy takie przeprowadzać na komisariatach, w których są policjanci z drogówki, oraz w szkołach, gdzie prowadzone są i teraz.

Jak pokazują policyjne statystyki, na Opolszczyźnie rowerzyści nie są jakimś wielkim problemem. W ubiegłym roku spowodowali 26 wypadków, a to tylko 4 proc. wszystkich wypadków. 4 rowerzystów zginęło, 22 osoby zostało rannych. Dla porównania: wszystkich zdarzeń z udziałem rowerzystów było w zeszłym roku 66 (i tych spowodowanych przez nich, i tych spowodowanych przez innych kierowców). Siedmiu zginęło, a 59 zostało rannych. Podinspektor Maciej Milewski z wydziału ruchu drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu mówi, że najważniejsze jest, by ludzie znali przepisy.
- Karta rowerowa i egzamin? To jest jakieś rozwiązanie, ale ważne, by ludzie sami wiedzieli, że znajomość przepisów ruchu drogowego spowoduje, że będą bezpieczniejsi na drodze - uważa policjant. - Niech na własną rękę czytają kodeks drogowy i dokształcają się.

Z kolei Sławomir Szota, oficer rowerowy z Opola, mówi:

- Obowiązkowa karta to nie jest dobry pomysł. Policjanci, zamiast rozwiązywać ważne problemy, będą się zajmować rowerzystami. To już było przy okazji alkoholu - podkreśla Szota. - Problem dotknie najstarszych. Młodzież karty rowerowe robi w szkole, starsza młodzież i dorośli mają prawo jazdy, no to zostają staruszkowie. Może lepszym rozwiązaniem byłyby jakieś kursy w oparciu o koła gospodyń wiejskich, ochotniczą straż pożarną, rady sołeckie czy domy dziennego pobytu...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska