Rzepakowe żniwa rozpoczęły się już w ubiegły weekend i w zależności od rodzajów gleb potrwają jeszcze około dwóch tygodni.
- Po tych wszystkich kłopotach związanych z ubiegłoroczną suszą rolnicy liczyli, że tegoroczne żniwa pozwolą im odrobić straty - mówi dr Agnieszka Krawczyk, kierownik Działu Systemów Produkcji Rolnej w Opolskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego. - Niestety, sytuacja na rynku nie jest optymistyczna
- W większości regionów w Polsce zima była bez pokrywy śnieżnej, zboża i rzepaki wymarzły, więc zbiory zapowiadają się mniejsze, ale to nie wpłynie znacząco na cenę, bo jesteśmy w Unii Europejskiej i to decydująca jest sytuacja na całym rynku, a nie wielkość plonów w jednym kraju - przypomina dr Krawczyk.
Obecnie cena rzepaku oscyluje w granicach 1,5 tys. zł za tonę, a jęczmienia spadła już nawet do 450 zł
- Plony nie są złe, bo np. w powiecie namysłowskim pierwsi rolnicy zebrali nawet po 3,5-3,8 tony rzepaku z hektara, ale te ceny są niepokojące - mówi Tomasz Wiciak, rolnik spod Namysłowa, który wskazuje m.in. na import tańszego ziarna Ukrainy czy Węgier.
- A każda złotówka na tonie ma potem przełożenie na sytuację gospodarstw - podkreśla Wiciak. - Bo jak ktoś spłaca kredyt i w biznesplanie założył sobie, że z 200 ton pszenicy będzie miał 200 tys. zł, a zamiast tego ma tylko 120 tys. zł, bo cena spadła poniżej 600 zł za tonę, to nagle ma problem z oddawaniem pieniędzy do banku.
O ile ceny skupu są w całym regionie podobne, o tyle znacznie bardziej zróżnicowane będą plony.
Tu ogromną rolę odgrywa oczywiście pogoda.
- Lokalnie występują opady, w ostatnich dniach mieliśmy burze, niemniej jednak brak wody, jaki mamy od zeszłego roku powoduje, że nie ma żadnego zapasu w glebie - tłumaczy dr Krawczyk. - Na stanowiskach lżejszych, czy nawet przy średniej glebie, jaka jest na naszych polach, wystarczą dwa tygodnie bez opadów i już dochodzi do przesuszenia. To oczywiście musi odbić się na plonach.
- W niedzielę zbierałem rzepak, akurat tę część pola mam w dołku i wyszło około dwóch ton z hektara - potwierdza Leszek Fornal, który gospodaruje na gruntach w gminie Lewin Brzeski. - Wody jest bardzo mało, teren jest żwirowy, wystarczy trochę wiatru i słońca, a w glebie robi się sucho. Widać, że rzepak jest bardzo drobny.
Znacznie lepiej jest na południu Opolszczyzny.
- Oglądałam tam ładne rzepaki i rolnicy mogą spodziewać się plonów na poziomie nawet 4-4,5 tony - dodaje dr Krawczyk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?