Obrońca MKS-u Kluczbork przechodzi do klubu z ekstraklasy

Mający 23 lata defensor od kilku tygodni trenował z drużyną z Bełchatowa. Dziś natomiast podpisał kontrakt na najbliższe dwa i pół roku.

Będący wychowankiem Śląska Wrocław Wilusz do Kluczborka trafił przed rozpoczęciem poprzedniego sezonu po tym, jak wrócił z Holandii. Tam przebywał ponad cztery lata. Był w kadrze Heerenveen i Sparty Rotterdam, ale do składu w dużej mierze przez kontuzje się nie przebił.

W MKS-ie w poprzednim sezonie w I lidze spisywał się bardzo dobrze i pewnie już pół roku temu zmieniłby klub, gdyby nie kontuzja jaka mu się przydarzyła pod koniec ubiegłego sezonu. W obecnych rozgrywkach już w II lidze grał we wszystkich meczach od początku do końca i był zdecydowanie wyróżniającym się zawodnikiem naszego zespołu. Jego przejście do klubu ekstraklasy nie może więc dziwić.

- Decyzja o przyjściu do Kluczborka była bardzo dobra - mówi zawodnik. - Przychodząc do MKS-u liczyłem, że pokażę się na polskim rynku i że trafię do klubu z ekstraklasy. Cel udało mi się osiągnąć. W Bełchatowie czuję się bardzo dobrze. Jest w tym klubie wielu zawodników od których mogę się jeszcze sporo nauczyć. Pobyt w Kluczborku będę wspominał z wielkim sentymentem. Sportowo nie wyszło tak jak sobie planowaliśmy, bo w poprzednim sezonie spadliśmy z I ligi, a w tym na jesień powinniśmy zdobyć kilka punktów więcej, ale klub i wszystkich ludzi z nim związanych będę wspominał bardzo ciepło. Jak tylko będzie okazja, to na pewno pojawię się w Kluczborku, a za kolegów będę ściskał kciuki.

Środkowy obrońca miał z MKS-em kontrakt ważny jeszcze do końca sezonu. Dla kluczborskiego klubu sprzedaż zawodnika w tym okienku transferowym była ostatnią okazją do zarobienia na nim. Realnie oceniając rynek, MKS może dostać za niego około 60-80 tys. zł, choć jak zaznaczał "Przegląd Sportowy" w opublikowanym w tym dzienniku notowaniu giełdy transferowej ekstraklasy przy nazwisku Wilusza wpisana była kwota 100 tys. zł.

Wilusz jest trzecim piłkarzem MKS-u, który w ciągu półtora roku trafił do ekstraklasy. Latem 2010 roku Waldemar Sobota przeszedł do Śląska Wrocław, a kilka tygodni temu Patryk Tuszyński przeniósł się do Lechii Gdańsk.