- Domagamy się dymisji rządu Donalda Tuska, nie chcemy, by tak wyglądała nasza klasa polityczna - wyjaśnia Michał Maliński, jeden z organizatorów protestu. - Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej premier stwierdził, że w opublikowanych przez "Wprost" nagraniach oburzający jest tylko język wypowiedzi. My uważamy, że sam sposób zawierania umów politycznych typu wymiana ministra finansów w zamian za nowelizację ustawy o banku centralnym to prowadzenie polityki na granicy prawa. Nam takie postępowanie jest obce. Chcemy żyć w państwie prawa. Oburzyły nas też słowa ministra Sienkiewicza, że państwo polskie istnieje tylko teoretycznie.
Protestujący wznosili okrzyki "Bóg, honor i ojczyzna", "Znajdzie się kij na lewacki ryj" czy "Donald, matole - twój rząd obalą kibole".
Manifestacja nie była zarejestrowana, ale jej organizatorzy uważali, że mogła się odbyć jako dopuszczalne przez polski system prawny zgromadzenie nagłe. Policja zapowiada jednak skierowanie dwóch wniosków o ukaranie za przewodzenia zgromadzeniu, które nie zostało zgłoszone.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?