Służby energetyczne pracują 24 godziny na dobę, by przywrócić energię i ciepło do podmoskiewskich domów. Mieszkańcy regionu stolicy Rosji pozostają bez prądu od soboty, kiedy tę część Rosji nawiedził marznący deszcz, który spowodował oblodzenia i zerwania linii energetycznych.
Dla czterystu tysięcy osób jedynym źródłem ciepła i światła w wychłodzonych domach jest świeczka i kuchenka gazowa.
Służby energetyczne obiecały, że do końca dnia wszyscy mieszkańcy obwodu moskiewskiego będą mieli w domach prąd i ogrzewanie. Tak miało być już wczoraj, lecz padający przez cały dzień gęsty śnieg i wiejący porywisty wiatr pokrzyżował plany energetykom.
Wczoraj na posiedzeniu rosyjskiego rządu premier Władimir Putin zakazał wyjeżdżać na urlopy ministrom, urzędnikom i gubernatorom, którzy są odpowiedzialni za dostawy energii.
- Sytuacja nie jest łatwa, ale nie katastrofalna. Nasze zadanie, nie doprowadzić do katastrofy - powiedział ministrom Putin. Premier zażądał od podwładnych codziennych raportów dotyczących sytuacji w energetyce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?