Obwodnica Opola. Remont trasy może być tańszy od założeń. Ale raczej nie będzie gotowy w wakacje

Do remontu przewidziano mający ponad kilometr długości odcinek obwodnicy północnej pomiędzy skrzyżowaniem tej trasy z ul. Luboszycką (samo skrzyżowanie nie będzie objęte pracami), a dojazdem na wiadukt nad linią kolejową prowadzącą w stronę stacji Jelcz-Laskowice (przeprawa nad torami także nie będzie modernizowana w ramach tej inwestycji).

Pierwotnie Miejski Zarząd Dróg planował przeprowadzenie tam szybkiego remontu wiosną, ale ostatecznie zapadła decyzja o tym, aby rzeczony odcinek obwodnicy północnej Opola poddać bardziej kompleksowej modernizacji. To będzie wiązało się ze zdarciem starej nawierzchni na całej szerokości drogi, a także wymianą podbudowy drogi przed ułożeniem nowego asfaltu.

Remont obwodnicy Opola tańszy od założeń?

Blisko miesiąc temu radni Opola zatwierdzili korektę budżetu, którą w kasie miasta zarezerwowano 6 mln zł na ten cel. Krótko potem MZD ogłosił przetarg. Zgłosiło się trzech wykonawców. Każdy z ofertą poniżej maksimum zakładanego przez urzędników.

Najtańszą, wartą 3,7 mln zł, przedstawiła firma Best Obepel z Opola. Kolejna propozycja, o wartości blisko 4 mln zł, pochodzi od firmy Project Building z Lędzin. Najwyższą ofertę, opiewającą na 4,6 mln zł, nadesłała firma Adac-Lewar z Przystajni.

Obecnie wszystkie te propozycje są weryfikowane pod względem formalnym. Dopiero potem możliwe będzie rozstrzygnięcie konkursu, a jeśli żaden uczestnik nie oprotestuje jego wyniku, MZD będzie mógł podpisać umowę ze zwycięzcą.

Remont obwodnicy Opola. Inwestycja na blisko pół roku

Przed miesiącem Adam Leszczyński, rzecznik MZD, wskazywał, że drogowcy liczą, iż modernizację obwodnicy północnej Opola uda się przeprowadzić do końca wakacji. Uzależniał to jednak od przebiegu postępowania konkursowego.

Już wiadomo jednak, że prawie na pewno inwestycja nie będzie ukończona w wakacje. Wszystko z powodu faktu, że wykonawca najpierw będzie musiał opracować projekt remontu drogi, a dopiero potem go wykonać.

Z dokumentacji przetargowej wynika, że całkowity czas realizacji zadania to pięć miesięcy. A to oznaczałoby, że remont obwodnicy najpewniej będzie gotowy późną jesienią tego roku. Należy się też spodziewać, że bez utrudnień w ruchu w czasie realizacji się nie obędzie.

Dodajmy, że inwestycja nie zakłada budowy dodatkowych pasów na modernizowanym odcinku, choć kierowcy mocno o to apelują z racji faktu, że obwodnica na tym odcinku potrafi się bardzo korkować.