To wręcz musi być mecz na przełamanie dla podopiecznych trenera Mirosława Dymka. Porażka z Olimpią sprawi, że bardzo mocno "zakopią" się oni w strefie spadkowej 1 ligi. Aktualnie zajmują 16. miejsce oznaczającą na koniec sezonu degradację i mają pięć punktów. Zespół z Grudziądza jest na 15. pozycji (oznaczającej baraże) i ma o trzy punkty więcej. Porażka MKS-u oznaczać będzie, że do barażowej 15. lokaty tracić on będzie cztery punkty. Niby nie tak dużo, ale żeby nadrobić straty, trzeba wygrywać, a MKS-owi jeszcze w tym sezonie to się nie udało.
Pozytywem jest to, że kluczborscy piłkarze prezentują się całkiem nieźle. To trzeba jednak przełożyć na punkty, a w trzech ostatnich spotkaniach nie udało im się zdobyć ani jednego.
- Nie ma żadnej satysfakcji po meczu, który się przegrywa - mówi obrońca MKS-u Łukasz Ganowicz, który w minioną środę wrócił do składu MKS-u i zdobył bramkę w przegranym 2-4 zaległym meczu z Górnikiem w Zabrzu. - Liczą się tylko i wyłącznie punkty. Trzeba więc zrobić wszystko, żeby pokonać Olimpię.
W kluczborskim zespole wykluczony jest występ nadal leczących kontuzje: Michała Kojdera i Patryka Gondka.