Oby już dziś koszykarze Pogoni zakończyli sezon

Marcin Sagan
Marcin Sagan
Rozgrywający Pogoni Krzysztof Chmielarz (z piłką) tydzień temu w pierwszym meczu z AZS-em zaliczył dobry występ.
Rozgrywający Pogoni Krzysztof Chmielarz (z piłką) tydzień temu w pierwszym meczu z AZS-em zaliczył dobry występ. Sławomir Jakubowski
Stanie się tak jeśli zespół z Prudnika wygra wieczorem w Poznaniu z miejscowym AZS-em.

Sytuacja w fazie play out w 1 lidze w walce o utrzymanie w niej jest jasna. W I rundzie zespoły grają do dwóch zwycięstw. W poprzedni weekend Pogoń pokonała u siebie akademików 68:59 i wystarczy jej jeszcze jedno zwycięstwo. Jeśli nie uda się go odnieść w Poznaniu potrzebny będzie trzeci mecz w Prudniku 22 kwietnia.

Wyjście zwycięsko z tej rywalizacji oznacza koniec sezonu. Porażka to konieczność gry o utrzymanie z gorszym z pary Astoria Bydgoszcz - SKK Siedlce (po pierwszym starciu w Bydgoszczy jest 1-0 dla Astorii).
Warto byłoby zakończyć już rozgrywki z kilku powodów. Po pierwsze, jeśli się to nie uda, wkradnie się większa nerwowość. Po drugie nasz zespół "goni" resztkami sił. Z powodu kontuzji nie może grać Tomasz Madziar. Z urazami w ostatnim czasie zmagali się natomiast: Artur Grygiel, Tomasz Bodziński i Kacper Stalicki. Zagrali w pierwszym meczu z AZS-em, ale bardziej dzięki sile charakteru niż zdrowiu. Sytuacja kadrowa Pogoni jest więc trudna, a skład nie jest szeroki. Naprawdę więc dla własnego spokoju lepiej byłoby zakończyć tę rywalizację z AZS-em, bo czy to SKK Siedlce czy Astoria są trudniejszymi rywalami niż akademicy z Poznania.

Chcąc już w sobotę skończyć sezon Pogoń musi przełamać fatalną serię 11 porażek z rzędu na wyjazdach. Dwa i pół miesiąca temu była bliska zwycięstwa w Poznaniu. Przegrała w zasadzie na własne życzenie (55:61), bo w połowie trzeciej kwarty prowadziła różnicą 12 punktów (42:30). Kolejne fragmenty w jej wykonaniu były jednak fatalne i teraz takich przestojów w grze musi się wystrzegać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska