Oceniamy powiat brzeski

fot. Roman Baran
Wizytówka regionu - Muzeum Piastów Śląskich - po przejściu na garnuszek powiatu przeszła największy kryzys w historii. Na szczęście ma już go za sobą.
Wizytówka regionu - Muzeum Piastów Śląskich - po przejściu na garnuszek powiatu przeszła największy kryzys w historii. Na szczęście ma już go za sobą. fot. Roman Baran
W sześciu gminach tworzących powiat żyje 91 497 mieszkańców, z których większość pochodzi z przedwojennych Kresów Wschodnich. Trzy największe ośrodki to Brzeg, Grodków i Lewin, a dumą powiatu jest Zamek Piastów Śląskich.

Bezrobocie - 21 %

Bezrobocie - 21 %

To od lat największy problem w powiecie. Na koniec stycznia było 6731 bezrobotnych czyli o 900 więcej niż miesiąc wcześniej! Tak drastyczny wzrost wynika m.in. z podwyższenia kwoty zasiłku dla osób bez pracy. Powiatowy Urząd Pracy próbuje ratować sytuację wydając na pomoc bezrobotnym duże kwoty - w tym roku będzie to ponad 11 mln zł, z których część pochodzi z unijnych programów. Pieniądze pójdą na staże (4,3 mln dla 400 osób), dotacje i refundacje za utworzenie miejsc pracy (3,5 mln), roboty publiczne i prace społecznie użyteczne (1,9 mln).

Przez pierwsze lata potrzeba istnienia powiatu bywała mocno dyskusyjna, szczególnie, że kojarzył się on głównie z likwidacjami. Dotyczyło to zwłaszcza grodkowian, którzy stracili szpital, sanepid, wydział komunikacji, połączenie kolejowe i mieli uzasadnione poczucie, że na reformie administracyjnej bardzo dużo stracili.

Obecna kadencja trochę obraz starostwa poprawiła, dzięki kolejnym inwestycjom w szkoły, szpital i domy opieki społecznej. Także dzięki reaktywowaniu połączenia kolejowego Brzeg-Nysa, do którego jednak powiatowi samorządowcy ręki nie przyłożyli.

Nierozwiązane problemy nadal jednak wiszą nad powiatem. Wciąż obowiązuje dziwny i niewytłumaczalny podział wymiaru sprawiedliwości: nad bezpieczeństwem grodkowian czuwa brzeska policja i jednocześnie nyska prokuratura i sąd, a do sądu w Brzegu przyjeżdżają mieszkańcy podopolskiego Popielowa.
To bolączka nie tylko policjantów z Grodkowa, kursujących między Brzegiem i Nysą, ale i zwykłych obywateli, którzy księgi wieczyste mają w innym miejscu niż wydział budownictwa.

Jeszcze większym i narastającym problem jest brakuje domu spokojnej starości w Brzegu. Dwa istniejące grodkowskie DPS-y to o wiele za mało jak na 90-tysięczną społeczność. Kiedy starsi ludzie zaapelowali o pomoc w tej sprawie, władze powiatu i Brzegu wymieniły tylko korespondencję uprawiając typową spychologię.

Ocena sytuacji społecznej

W powiecie brzeskim działa osiem szkół ponadgimnazjalnych. Największa z nich to Zespół Szkół Zawodowych nr 1, do którego chodzi aż 692 uczniów. Choć to szkoła zawodowa, jej uczniowie znani są m.in. z wygrywania konkursów poetyckich i zawodów sportowych. Niewiele mniejszy Zespół Szkół Budowlanych w Brzegu (663 uczniów) przez lata słynął z renowatorów zabytków, a teraz, dzięki nowoczesnym warsztatom, będzie chciał nawiązać do chlubnych tradycji. Najlepsi absolwenci gimnazjów wybierają zazwyczaj jeden z trzech powiatowych ogólniaków: I LO w Brzegu (549 uczniów), II LO w Brzegu (369 uczniów) lub LO w Grodkowie (296 uczniów). Do wyboru mają także Zespół Szkół Ekonomicznych w Brzegu (592 uczniów) oraz dwie szkoły rolnicze: w Grodkowie (491 uczniów) i podbrzeskiej Żłobiźnie (78 uczniów). Ta ostatnia, choć najmniejsza, zapewnia swoim wychowankom praktyki na angielskich farmach.

W powiecie są dwa domy pomocy społecznej: w Grodkowie i Jędrzejowie, które dysponują w sumie 150
miejscami. Na 1000 mieszkańców przypadają więc zaledwie 1,6 miejsca.
W całym powiecie funkcjonuje 119 rodzin zastępczych, które opiekują się około 180 dziećmi i jest to jeden z lepszych wyników w województwie.

Służba zdrowia

Jedyny szpital w powiecie - Brzeskie Centrum Medyczne - radzi sobie nieźle: 2009 rok zakończył ze stratą 1,7 mln zł, ale aż 1,3 mln kosztowały odpisy na amortyzację nowego sprzętu. W BCM-ie jest 10 oddziałów oraz Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. Na miejscu jest tomograf, nowoczesna pracownia endoskopowa i świetnie wyposażony oddział ginekologiczno-położniczy. W ostatnich latach BCM wzbogacił się o oddział intensywnej terapii, nową izbę przyjęć, a w tym roku powinien powstać oddział ratunkowy. Mimo ostatnich zmian i nowoczesnego sprzętu szpitalowi trudno jest zmienić ciągnącą się za nim od lat nienajlepszą opinię.

W powiecie są aż 4 poradnie laryngologiczne (w tym jedna w Grodkowie) oraz 4 poradnie zdrowia psychicznego (w tym dwie w Grodkowie). Jest tu też bardzo dobrze wyposażona poradnia kardiologiczna (dzięki której mieszkańcy już nie muszą jeździć do Opola) oraz poradnia logopedyczna (takie placówki są nadal rzadkością na Opolszczyźnie). Brakuje za to poradni endokrynologicznej, a pacjenci narzekają na utrudniony dostęp do poradni ortopedycznej w Brzegu, do której kolejki ustawiają się w nocy. FED, Jar

Ocena sytuacji ekonomicznej

W ubiegłym roku powiat wydał na inwestycje prawie 11,5 mln złotych czyli 13 procent wydatków budżetowych. Jeśli porównać z innymi powiatami, brzeski na inwestycje wydaje niewiele.

Starostwo i inne powiatowe jednostki coraz lepiej radzą sobie ze ściąganiem unijnych pieniędzy. Od 2007 do 2009 roku powiat złożył 24 projekty, z których 22 uzyskały dotację na łączną kwotę 27 mln zł. Dzięki tym pieniądzom wyremontowano m.in. most w Lewinie, powstał Orlik 2012, a szkoły mają nowoczesne warsztaty.

Zarząd Dróg Powiatowych administruje 320 kilometrami dróg, z których część to wciąż gruntowe dukty. Ich utrzymanie i bieżące naprawy kosztują rocznie 3,3 mln zł. Dodatkowo w ub.r. udało się za 3 mln zł wyremontować dwie szosy z pomocą dotacji rządowych, wyremontować wspomniany most na Nysie, powstały też nowe chodniki. Porównując z sąsiednim powiatem namysłowskim brzeskie drogi są lepiej utrzymane, choć do dobrego stanu im daleko.

STAROSTA

Imię: Maciej
nazwisko: Stefański
Wykształcenie: wyższe
Rządzi: 4. rok
typ: kumpel

Ocena:
Po czterech latach spędzonych w fotelu burmistrza Brzegu w 2002 roku Maciej Stefański przegrał wybory na szefa miasta, a nawet miejskiego radnego. Na kolejne cztery lata założył dres nauczyciela wychowania fizycznego, by potem wrócić tryumfalnie do polityki.

I jest to powrót udany. Jako starosta Stefański jest znacznie lepszym gospodarzem. Choć złośliwi wytykają mu, że do zarządu powiatu (podobnie jak kiedyś do zarządu miasta) znów zaprosił wyłącznie nauczycieli, to współpracę z radnymi ułożył sobie wzorowo. I nawet likwidując jedną ze szkół średnich udało mu się uniknąć większych protestów.

Jako szef dla pracowników, partner dla innych samorządowców i polityk dla wyborców jest dobrym wujkiem, który chętnie by pomógł i ograniczają go tylko niewielkie możliwości powiatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska