Oceny nie mówią wszystkiego

Redakcja
Dysleksja i dysgrafia są przyczyną trudności w nauczaniu. W Opolu ich diagnozowaniem zajmuje się tylko Miejska Poradnia Psychologiczno-Pedagogiczna.

Dysleksja: Zwana również afazją wzrokową, jest zaburzeniem objawiającym się trudnościami w rozumieniu odczytywanych prostych zwrotów lub zdań, a w postaci lżejszej - zdań dłuższych i bardziej złożonych. Niekiedy występuje jedynie powolność czytania bądź potrzeba czytania na głos, co ułatwia rozumienie tekstu. Łagodne zaburzenia o charakterze dyslektycznym wraz z objawami lekkiej dysgrafii występują niejednokrotnie u dzieci i są przyczyną trudności w uczeniu się.
Dysgrafia: Pojęciem tym ogólnie określa się nieprawidłowości w pisaniu polegające m.in. na przestawianiu słów, zgłosek lub liter bądź na "przejęzyczaniu się" w wypowiedzeniach na piśmie.         Jan
Na podstawie "Małej encyklopedii medycyny" PWN, Warszawa 1999.

Badania przeprowadzane są na wniosek rodziców. Nic nie może dziać się bez ich wiedzy i zgody. Szkoła może jedynie zasugerować konieczność przeprowadzenia badań - powiedziała "NTO" Krystyna Olejnik z kuratorium oświaty.
Najczęściej pierwszymi, którym udaje się wychwycić symptomy dysleksji, są wychowawcy klas młodszych (I-III). Obserwują swoich uczniów i kierują ich do poradni. Tam przeprowadzane jest pierwsze, wstępne badanie, które wyklucza bądź potwierdza wystąpienie zaburzenia. Kolejne badania wykonywane są po dwóch latach.
Na pierwsze badanie trzeba czekać w długiej kolejce.

- Pedagog szkolny stwierdził u mojego dziecka dysleksję i skierował mnie do poradni. Od miesiąca czekam na wyznaczenie mi terminu wizyty. Już straciłam nadzieję, że nastąpi to w tym roku szkolnym - mówi matka czwartoklasisty (personalia do wiadomości redakcji).
Wizyta w poradni jest konieczna, jeżeli rodzic chce, by jego dziecko mogło skorzystać z przysługujących mu ulg w trakcie pisania egzaminu.

Znacznie większy problem mają uczniowie ostatnich klas gimnazjalnych. O przyjęciu do liceum decyduje liczba punktów - znacząca ich ilość przyznawana jest za oceny na świadectwie (z ośmiu przedmiotów ogólnokształcących). Uczniowie ze słabym świadectwem (a tak przeważnie wyglądają świadectwa uczniów z dysleksją) nie mają szans na dostanie się do dobrej szkoły.
- Boję się o moje dziecko, to jest inteligentny chłopak, ale przez dysleksję ma bardzo słabe oceny. Nauczyciele w szkole wiedzą o tym, ale nie zwracają uwagi na zaświadczenie z poradni - mówi pani Maria, matka gimnazjalisty.
- Uczniowie tacy na pewno znajdą miejsce w szkołach średnich. Być może w liceach ogólnokształcących utworzone zostaną dodatkowe klasy, w których będą się mogli uczyć - uspokaja Krystyna Olejnik.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska