Ochroniarze pod szpitalem

Sławomir Mordka
Opłaty za wjazd na parking Brzeskiego Centrum Medycznego mają pomóc spłacić jego długi.

Od tygodnia przy bramie BCM stoją ochroniarze i zatrzymują samochody. Jeśli ich kierowcy deklarują, że tylko kogoś podwożą do przychodni czy na izbę przyjęć (ale trwać to musi nie więcej niż pięć minut), wpuszczani są za darmo. Jeśli parkowanie samochodu planowane jest na dłużej, ochroniarz wypisuje na kwitku (który otrzymuje kierowca) godzinę wjazdu. Za postój od pięciu minut do dwóch godzin zapłacić trzeba złotówkę. Za każdą następną rozpoczętą godzinę - kolejną złotówkę.

- Na razie testujemy to rozwiązanie - wyjaśnia Alicja Cierpiał, wicedyrektor BCM. - Nie wiemy jeszcze, ile pieniędzy za parkowanie wpłynie do naszej kasy. Przez ten miesiąc będziemy obserwować, ile samochodów będzie parkować. Sumy te przeznaczone zostaną na spłatę zadłużenia BCM. Uważam też, że płatne parkowanie spowoduje unormowanie sytuacji z samochodami na terenie szpitala. Dotychczas często pojazdy zastawiały na przykład drogi przeciwpożarowe. Myślę, że to rozwiązanie się sprawdzi. Tak jest już w wielu szpitalach.
Kto nie chce płacić, może zaparkować kilkanaście metrów przed bramą. Na dwóch małych parkingach zmieści się tu jednak tylko około dwudziestu samochodów.
Za wjazd na teren szpitala płacić muszą też jego pracownicy. Miesięczny abonament wynosi pięć złotych. - Bez opłat wpuszczamy samochody techniczne czy dostawcze - mówi Krystian Talkowski, ochroniarz. - Także kierowców, którzy wiozą pacjentów potrzebujących nagłej pomocy. Na przykład kilka dni temu mąż wiózł rodzącą żonę i bez problemu zostali przepuszczeni. Opłat nie pobieramy też od inwalidów, którzy mają oznaczone samochody.

- Dwa dni temu wiozłem moją córkę, która ma nogę w gipsie, do kontroli - mówi jeden z mieszkańców Brzegu (nie chce się przedstawić, "bo wiadomo, że z lekarzami człowiek w przyszłości może mieć do czynienia"). - Zatrzymał mnie ochroniarz i każe płacić. Uparłem się i nie zapłaciłem. Przecież i tak służba zdrowia żyje z naszych podatków.
- Uważam, że symboliczne opłaty za parkowanie szpital może pobierać - mówi Jacek Rybczyński, mieszkaniec Brzegu. - Jeśli za te pieniądze będzie lepsza opieka szpitalna, jestem za.
- Niektórzy kierowcy są zdziwieni tym, że muszą zapłacić za wjazd - dodaje Krystian Talkowski. - Ale tak jest nie tylko w Brzegu i trzeba się do tego przyzwyczaić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska