Oczarowania i rozczarowania jesieni w Ekstraklasie. Kto był najlepszy, a kto najgorszy?
Rozczarowania - trenerzy
Waldemar Fornalik - nic nie odbierze mu tego, że napisał piękną historię w Piaście. Obecny sezon był jednak fatalny i wydaje się, że zwolnienie to była jedyna opcja wyjścia z kryzysu.
Piotr Stokowiec - 50-letni trener całkowicie zawiódł w Zagłębiu. Zespół grał bardzo słabo, natomiast czarę goryczy przelało słynne wystąpienie, w którym szkoleniowiec wygłosił słowa o jeżdżeniu na mecze do Niepołomic.
Leszek Ojrzyński - każdy wiedział jaki styl taktyczny preferuje doświadczony trener - siła fizyczna, zdecydowanie, walka do końca - to charakteryzowało Koronę. Pomimo pragmatycznego podejścia, Kielczanie rzadko punktowali, a to zmusiło zarząd do pożegnania się ze szkoleniowcem, który dał upragniony awans.
Tomasz Kaczmarek - jego Lechia jeszcze kilka miesięcy temu grała w eliminacjach do Ligi Konferencji. Fatalna dyspozycja na początku sezonu sprawiła, że szkoleniowiec musiał odejść z zespołu. Ekipa z Gdańska była wtedy na samym dnie tabeli.
Maciej Stolarczyk - 50-latek jest w stanie wykorzystać potencjał ofensywny swojego zespołu, ale główny problem “Jagi” występuje w defensywie. 26 straconych bramek to bardzo dużo.